O jej postaci wiemy na razie niewiele - Naomi Watts ma zagrać w prequelu "Gry o tron" charyzmatyczną arystokratkę z mrocznym sekretem. Ekipa rozpoczęła już pracę na planie w Irlandii Północnej. Jeśli pilot spodoba się szefom HBO, powstaną kolejne odcinki, a produkcja trafi na antenę.
Naomi Watts w rozmowie z AP Entertainment powiedziała kilka słów na temat nowego tytułu. - Jestem bardzo podekscytowana, mam gęsią skórkę na całym ciele. To onieśmiela i jest jednocześnie bardzo ekscytujące. Ostatnia seria dopiero co się skończyła i żył tym praktycznie cały świat. Wszystko było związane z "Grą o tron". Wszelkie reklamy w telewizji, artykuły, wszyscy się pod to podłączyli. Trochę to przerażające... - mówi Naomi Watts.
Oczekiwania wobec prequela hitu HBO są spore i wszyscy zdają sobie doskonale z tego sprawę. Także Watts wie, że stawka jest wysoka - do wygrania jest uwielbienie milionów widzów, którzy przez osiem sezonów śledzili losy Starków, Lannisterów i reszty rodów z "Gry o tron". - Mam nadzieję, że fani ["Gry o tron" - red.] do nas dołączą i znajdą coś nowego oraz interesującego także w tym świecie. Myślę, że nie będą zawiedzeni. Serial robi naprawdę świetna ekipa - zapewnia aktorka.
Na razie nie wiemy wiele na temat fabuły nowej produkcji. Nie ma nawet jeszcze oficjalnego tytułu.
Za scenariusz pilota odpowiada Jane Goldman, a pomagał jej George R.R. Martin, autor sagi "Pieśń lodu i ognia". Akcja ma rozgrywać się około pięć tysięcy lat przed wydarzeniami z "Gry o tron". Opis serialu brzmi następująco: od mrocznych tajemnic Westeros na przestrzeni wieków, przez prawdziwą genezę Białych Wędrowców, po sekrety Wschodu i legendarnych Starków - to nie jest historia, którą znamy.
W obsadzie oprócz Watts są m.in. Naomi Ackie, Denise Gough, Miranda Richardson, Josh Whitehouse, Jamie Campbell Bower, Sheila Atim, Ivanno Jeremiah, Alex Sharp i Toby Regbo.
A Naomi Watts już niedługo będzie można zobaczyć w HBO GO w miniserialu "Na cały głos", w którym grają też Russel Crowe i Sienna Miller.