W lipcu 2014 roku 18-letni Conrad Roy popełnił samobójstwo w swoim samochodzie na parkingu w Fairhaven, w stanie Massachusetts. Najpierw sprawa wydawała się oczywista - wszyscy byli przekonani, że to typowe samobójstwo poprzez zatrucie się tlenkiem węgla. Policja znalazła jednak w jego telefonie setki wiadomości od jego dziewczyny, 17-letniej Michelle Carter, która wydawała się nakłaniać nastolatka do tego, by odebrał sobie życie.
Okazało się, że Carter namawiała chłopaka do samobójstwa, nawet gdy rozmyślił się i wysiadł z samochodu. Pisała m.in. "Kiedy wreszcie to zrobisz?". Po zakończeniu śledztwa w lipcu 2017 roku została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci. W sierpniu 2017 roku zapadł wyrok skazujący, a w lutym 2019 roku po odrzuceniu apelacji dziewczyna zaczęła odbywać 15-miesięczny wyrok.
Reżyserką i producentką filmu jest Erin Lee Carr ("Kochana mamusia nie żyje" czy "Druga strona medalu: Skandal w amerykańskiej gimnastyce"), opowiada o relacji dwojga nastolatków.
Twórcy dokumentu przeprowadzili po raz pierwszy przed kamerą wywiady z bliskimi, przyjaciółmi i członkami lokalnych społeczności obojga bohaterów. Wykorzystali także materiały filmowe z procesu Michelle Carter. Ich ekipa jako jedyna otrzymała zgodę na wniesienie kamery na salę rozpraw, aby zarejestrować proces.
Film miał swoją prapremierę podczas tegorocznego festiwalu filmowego South by Southwest (SXSW). 10 lipca w HBO GO będzie dostępna pierwsza część "Kocham Cię, teraz umieraj", natomiast drugą będzie można oglądać od 11 lipca.