"Stranger Things 3": Fani załamani po finale. Czy ich ulubiona postać naprawdę nie żyje?

"Stranger Things 3" zjawiło się na Netfliksie 4 lipca i wielu fanów serii jest już po seansie wszystkich ośmiu odcinków. Finał był szczególnie mroczny i dramatyczny, bracia Duffer nie oszczędzili swoich bohaterów. Jeśli nie widzieliście jeszcze ostatniego epizodu, to uprzedzamy, że w tym tekście znajduje się dużo spoilerów.
Zobacz wideo

Netflix znowu każe nam czekać, aż poznamy dalsze losy bohaterów "Stranger Things". Choć oficjalnie nie wiadomo jeszcze, czy powstanie czwarty sezon, to reżyser produkcji Swan Levy uspokaja, że filmowcy nie zamierzają poprzestać na tym, co już zobaczyliśmy. To bardzo dobrze, bo finał trzeciej serii był wysoce frustrujący i zasmucający pod pewnymi względami. Musieliśmy się pożegnać z ważnymi postaciami. Uwaga, będą spoilery.

>>"Stranger Things: Ciemność nad miastem". Kochasz Jima Hoppera? Przeczytaj tę książkę<<<

Czy Hopper naprawdę nie żyje?

Bracia Duffer nie mają problemu z uśmiercaniem poszczególnych bohaterów, których widzowie darzą dużą sympatią. W pierwszej serii zginęła Barb, przyjaciółka Nancy, w drugim sezonie ten sam los spotkał Boba, chłopaka Joyce.

Tym razem zginęło aż dwóch bohaterów! Billy, brat Max, który na początku opowieści został opętany przez Łupieżcę Umysłów, by zbudować dla niego armię, chwilę przed śmiercią oswobodził się spod jego wpływu dzięki pomocy Jedenastki i zginął, próbując ją obronić. Ale co gorsza, nie żyje także Jim Hopper, lokalny szeryf i przybrany ojciec Jedenastki.

Jego śmierć była oczywiście nader dramatyczna. Hopper i Joyce Byers próbowali razem zniszczyć maszynę otwierającą przejście na Drugą Stronę, kiedy to zjawił się okrutny rosyjski agent - po to, by ich powstrzymać. Jim Hopper musiał stoczyć z nim ciężki pojedynek, bo radziecki szpieg był wyjątkowo silny. W tym czasie grana przez Winonę Ryder Joyce próbowała wysadzić w powietrze maszynę. Ostatecznie jej się to udaje, ale Hopper ginie w wybuchu. Przypuszczalnie, bo nie widzieliśmy jego zwłok.

Ponieważ nadzieja umiera ostatnia, nie brakuje analiz, które udowadniają, że Jim tak naprawdę przeżył wybuch. Kluczem do tej zagadki wydaje się scena umieszczona po napisach - scena, która pierwotnie miała zamykać trzeci sezon, ale w toku montażu zdecydowano się na inne zakończenie. Jednak bracia Duffer zdecydowali się ją pokazać widzom.

>>Jest scena po napisach końcowych finału "Stranger Things". "Odważna zagrywka"<<

To sekwencja rozgrywająca się na Kamczatce, w tajnym rosyjskim laboratorium. Okazuje się, że Rosjanie trzymają Demogorgona na uwięzi i karmią go więźniami. Jednak kiedy dochodzi do decyzji, kto ma zostać pożarty, jeden ze strażników mówi, że "nie Amerykanin". Nie pokazano twarzy tajemniczego więźnia, tak samo jak nie pokazano ciała Hoppera po wybuchu. To całkiem możliwe, że jednak nie zginął, tylko trafił do niewoli.

Na potwierdzenie tej tezy przywoływane są także inne argumenty, których korzenie sięgają jeszcze pierwszego sezonu. Kiedy w trzecim odcinku wszyscy byli przekonani, że Will nie żyje, w tle poleciał cover piosenki "Heroes" Davida Bowiego w wykonaniu Petera Gabriela. Ta sama piosenka poleciała na koniec trzeciego sezonu, a ponieważ bracia Duffer w kilku wywiadach mówili, że to dla nich wszystkich znaczący utwór, wiele osób ma nadzieję, że to subtelna wskazówka co do prawdziwych losów Hoppera.

Sam odtwórca roli Jima, David Harbour, niejednokrotnie podkreślał, że w tym serialu nic nie dzieje się przez przypadek. Widzowie zwracają też uwagę na to, że do tej pory w serialu ginęli naprawdę tylko bohaterowie z imionami zaczynającymi się na literę "B" - Barb, Bob i Billy. Jim Hopper zupełnie nie pasuje do tego wzorca. A co więcej, scenarzyści już nas wszystkich oszukali kilka razy - najpierw próbowali nas przekonać w pierwszym sezonie, że Will nie żyje (w drugim zresztą też), a potem, że ten sam los spotkał Jedenastkę. Może tym razem jest dokładnie tak samo?

Powieści ze świata Stranger Things dostępne są w formie e-booków w Publio.pl >>

>>>W drugim sezonie "Stranger Things" palili 262 razy. Netflix chce teraz powycinać takie sceny<<<

Więcej o: