"Wiedźmin". Henry Cavill ma nowego fana - to Nocny Król z "Gry o Tron". "Bez niego nie udałoby się tego wszystkiego zrobić"

Vladimir Furdik, który w "Grze o Tron" zagrał Nocnego Króla, bierze udział w pracach nad serialem "Wiedźmin" jako koordynator zespołu kaskaderów. Aktor bardzo chwali Henry'ego Cavilla, odtwórcę roli słynnego Geralta z Rivii.
Zobacz wideo

Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach słowacki aktor opowiedział o współpracy z Cavillem, nie szczędząc mu przy tym komplementów. - Jest wspaniały, bez niego nie udałoby się tego wszystkiego zrobić, daję słowo - powiedział Furdik. Dodał:

Nie znam aktorów, którzy byliby tak dobrzy w operowaniu mieczem i scenach walki, jak jest Henry. Nigdy nie spotkałem kogoś, kto umiałby nauczyć się choreografii walki w dwie godziny 

Sceny walki to nieodzowne elementy książek Andrzeja Sapkowskiego, nie wspominając o grach z serii "The Witcher" produkcji studia CD Projekt Red. Furdik zdradził, że starał się komponować sekwencje kaskaderskie tak, jak opisywał je Sapkowski - Geralt podczas walki ma się poruszać lekko, wręcz jakby tańczył.

Słowak podkreślił, że wiedźmin "przechodzi przez walkę tak, jakby przewidywał, co wszyscy robią. Wie trzy sekundy wcześniej, w jaki sposób zabije przeciwnika. Staraliśmy się to uwzględnić”. Aktor wyraził też opinię, że "Wiedźmin" to serial tworzony z ogromną dozą ambicji, któremu wróży sukces porównywalny do tego, który osiągnęła "Gra o Tron".

Wiedźmin z siatką z biedronki. Ledwo Netflix pokazał pierwsze zdjęcia z serialu, a już są pierwsze memy >>

"Wiedźmin". Premiera jeszcze w tym roku?

Netflix zapowiedział, że zwiastun "Wiedźmina" zostanie zaprezentowany 19 lipca. Lauren S. Hissrich, scenarzystka i producentka, ujawniła z kolei, że serial trafi na ekrany jeszcze w tym roku. Fani Białego Wilka spekulują, że premiera serialu odbędzie się w grudniu, na co ma jednoznacznie wskazywać usunięty już post napisany przez J. Peer Nortona pracującego przy efektach specjalnych:

Nareszcie wróciłem do Wielkiej Brytanii. Dla mnie to oficjalne zakończenie zdjęć do "Wiedźmina". Dziękuję wszystkim z ekipy za niesamowite doświadczenia. Teraz wszystko zależy od reżyserów, montażystów i naszej wspaniałej ekipy od efektów specjalnych, przed którymi mnóstwo pracy, żeby wszystko było gotowe do premiery w grudniu. Nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć!

O tym, że "Wiedźmin" będzie miał swoją premierę w ostatnim miesiącu 2019 roku może też świadczyć wypowiedź Tomasza Bagińskiego, który w lutym twierdził, że serial ujrzy światło dzienne "za 10 miesięcy". Należy jednak podkreślić, że ze strony Netflixa nadal nie ma oficjalnej informacji na ten temat.

Więcej o: