"Stranger Things 3" miało swoją premierę 4 lipca i okazało się wielkim hitem. Netflix w zaledwie cztery dni zanotował dzięki serialowi rekord oglądalności - produkcję zobaczyli użytkownicy ponad 40 mln kont, z czego blisko połowa już skończyła cały sezon. Twórcy przygotowali dla najwierniejszych widzów niespodziankę . Pokazali im numer telefonu do specjalisty od teorii spiskowych - można było się do niego dodzwonić.
>>"Stranger Things 3" pobiło rekord oglądalności Netfliksa. Trwało to tylko kilka dni<<
Murray Bauman (Brett Gelman) w "Stranger Things" pojawił się w drugim sezonie. W kolejnej serii przygód znowu miał swój wielki moment i mógł wykorzystać swoje umiejętności śledcze i cała wiedzę na temat różnych teorii spiskowych. Tym razem po pomoc zgłosiła się do niego nie Nancy, a grana przez Winonę Ryder Joyce wraz z Jimem Hopperem (David Harbour). Murray na ich potrzeby tłumaczył tajne komunikaty w języku rosyjskim.
W pewnym momencie twórcy pokazali jego dokładny numer telefonu: 618-625-8313. Okazuje się, że widzowie mogli pod niego zadzwonić i usłyszeć szczególne powitanie nagrane na ich potrzeby. Brzmi ono tak:
Cześć, dodzwoniłeś się do rezydencji Murraya Baumana. Mamo, jeśli to ty, proszę rozłącz się i zadzwoń do mnie pomiędzy 17.00 a 18.00, tak jak wcześniej o tym rozmawialiśmy, OK? Jeśli to Joyce, Joyce, dziękuję za telefon, próbowałem się skontaktować. Mam nowe informacje. Chodzi o, cóż, pewnie będzie lepiej, jeśli omówimy to w cztery oczy. To nie jest ani dobre, ani złe, ale to coś.
Możliwe, że w ten sposób twórcy serialu chcą podroczyć się z widzami i jeszcze bardziej rozpalić ich wyobraźnię. O czym Murray mógł się dowiedzieć? Czy chodzi może o tajemniczego amerykańskiego więźnia? O tym przekonany się w najbliższym czasie.
Dodajmy, że to nie koniec wiadomości. Ponieważ Murray żyje teoriami spiskowymi i jest osobnikiem, delikatnie ujmując - paranoicznym - dalsza część jego wiadomości ma specyficzny wydźwięk:
Jeśli dzwoni ktokolwiek inny niż moja matka i Joyce: Cóż, jesteś przekonany, że jesteś taki sprytny, skoro zdobyłeś mój numer, czyż nie? Mam dla ciebie złą wiadomość: Nie jesteś sprytny. Nie jesteś wyjątkowy. Jesteś jednym z wielu, wielu głąbów, które tutaj zadzwoniły. I to najbliższy kontakt, jaki ze mną osiągniesz - nagrana taśma. Zrób mi przysługę i się rozłącz, a potem nigdy nie dzwoń. Jesteś pasożytem. Dziękuję i miłego dnia.
My próbowaliśmy się dodzwonić i usłyszeliśmy głos innej pani, która nas poinformowała, że usługa została wyłączona. Ale jeśli sami chcecie spróbować, przypominamy, że numer kierunkowy do USA to +1. To nie pierwszy raz, kiedy "Stranger Things" promowano w ten sposób. W trakcie kampanii drugiej serii przygotowano podobną wiadomość od dyrektora fikcyjnej elektrowni Hawkins Power and Light.
Także polscy wielbiciele serialu mieli okazję się przekonać, że Netflix skrupulatnie przygotowuje się do promocji swoich flagowych projektów. Zjawili się u nas Finn Wolfhard i Caleb McLaughlin, czyli filmowi Mike oraz Lucas. Spotkali się z fanami serialu na festiwalu Open'er w Gdyni. Powstał też wyśmienity film promocyjny, czyli specjalny odcinek kultowego programu "Nie do wiary" poświęcony tajemniczym wydarzeniom w Hawkins. "Nie może być" poprowadził nikt inny jak Maciej Trojanowski, który i tym razem wystąpił w swojej nieodłącznej muszce pod szyją.
Powieści ze świata "Stranger Things" dostępne są w formie e-booków w Publio.pl >>