Ostatni raz w rolę Jean-Luca Picarda Patrick Stewart wcielił się 17 lat temu. Kapitan Picard to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych postaci z uniwersum "Star Treka" - fani serii z utęsknieniem czekali zatem na zapowiadaną od jakiegoś czasu kontynuację jego przygód. Na panelu poświęconym serialowi podczas Comic-Conu w San Diego zaprezentowano pierwszy zwiastun produkcji.
Tarantino zrobi nowego "Star Treka"? "Być może to otworzyłoby mi nową ścieżkę kariery" >>
Picard nigdy nie był postacią, która tryskała przesadnie energią, ale w trailerze na jego twarzy widać szczególne zmęczenie. Nie powinno to dziwić nikogo, kto zna historię bezpośrednio poprzedzającą fabułę nowego serialu. Wydarzenia w "Star Trek: Picard" mają miejsce 20 lat od zakończenia akcji "Star Trek: Następne pokolenie". Były kapitan USS Enterprise-D i USS Enterprise-E od pewnego czasu jest na emeryturze, ale ten stan rzeczy nie utrzyma się długo. Dlaczego? Obejrzyjcie zwiastun:
W klipie obok nowych twarzy pokazało się też kilku znajomych - przede wszystkim komandor Data (w tej roli ponownie Brent Spiner), ale też, choć w urywku, słynny dron Borg - Siedem z Dziewięciu. Przy okazji premiery trailera swoją obecność w obsadzie potwierdziła na Twitterze Marina Sirtis wcielająca się w Deannę Troi. Na ekranie znowu zobaczymy również Jonathana Frakesa w roli Williama Rikera.
"Star Trek: Picard" zapowiada się ekscytująco. Premiera produkcji na Amazon Prime Video odbędzie się na początku 2020 roku.