Zaprezentowany podczas Comic-Conu zwiastun pierwszego sezonu "Wiedźmina" wzbudził duże emocje wśród fanów sagi Sapkowskiego i gier studia CD Projekt Red. Wielu fanom nie umknęło, że w klipie nie pojawił się ulubieniec czytelników i graczy, czyli Jaskier - poeta, trubadur, bard i najlepszy przyjaciel Geralta z Rivii. Producentka Lauren Hissrich w rozmowie z portalem ComicBook.com uspokaja - Jaskra nie zabraknie w serialu. Mało tego, bohater bynajmniej nie będzie się nazywać "Dandelion".
Fani postanowili "naprawić" zwiastun "Wiedźmina". Zmiana nie jest duża, ale znacząca >>
"Wiedźmin". Jaskier pozostał Jaskrem mimo anglojęzycznego scenariusza
Zapytana o to, czy w serialu pokaże się Dandelion (tak bowiem pseudonim "Jaskier" przetłumaczono w angielskiej wersji książek i gier), Hissrich odpowiedziała:
Nazywamy go Jaskier. I tak, oczywiście, jest w serialu na 100%. Ludzie cały czas pytają, dlaczego zostaliśmy przy oryginalnym imieniu. To zabawne, bo częściowo dlatego, że kiedy czytałam książki, w głowie słyszałam słowo "dandelion", a potem słuchałam audiobooków, gdzie mówiono "dan-dill-ion". Jak miałam to ogarnąć?
Dziennikarze dopytali również, dlaczego Jaskier, w którego wcielił się aktor Joey Batey, nie otrzymał funkcji narratora całej opowieści. Producentka wyjaśniła, że wspólnie z twórcami nie widzieli takiej potrzeby, bo "jeżeli ktoś może ci opowiedzieć, co oglądasz, to właściwie już nie musisz tego oglądać". Zapewniła jednak, że Jaskier jest ważną częścią "Wiedźmina", a miejsce na narratora nie zostało przewidziane z czysto pragmatycznych powodów. - Kiedy zaczynam pisać narrację, trochę się rozleniwiam w kontekście opowiedzenia całej historii - wyznała Hissrich.
"Wiedźmin". Henry Cavill zdradził, dlaczego Płotka jest ważna dla Geralta >>
Netflix nadal nie potwierdził oficjalnej daty premiery "Wiedźmina", ale najprawdopodobniej zobaczymy serial w grudniu.
Saga o Wiedźminie dostępna jest w formie e-booków w Publio.pl >>
