Serial "13 powodów" odbił się szerokim echem po pierwszym sezonie z uwagi na bezkompromisowe poruszenie tematów samobójstwa czy gwałtu wśród nastolatków. Na wieść o drugim sezonie widzowie zastanawiali się, jak twórcy poszerzą fabułę produkcji, która wyczerpała swoją książkową inspirację w pierwszych 13 odcinkach. Został on przyjęty dosyć chłodno, ale to nie zraziło producentów. Pod koniec sierpnia na Netfliksie zadebiutuje trzeci sezon "13 powodów". Oś fabuły? Morderstwo kluczowej postaci.
"13 powodów". Netflix diametralnie zmienia kontrowersyjną scenę samobójstwa >>
W zwiastunie serialu okazuje się, że Bryce Walker, główny antagonista serialu, został zamordowany. Narrator tajemniczo oznajmia: - Sprawa z Liberty High wygląda tak: wszyscy są połączeni przez swoje sekrety. Prawda jest taka, że w odpowiednich okolicznościach, z odpowiednią motywacją, ktokolwiek mógł to zrobić.
Użytkownicy mobilni mogą odwiedzić stronę WhoKilledBryceWalker.com, gdzie mogą odnaleźć więcej wskazówek co do rozwiązania głównej zagadki. Trailer, który stawia w niejasnym świetle właściwie wszystkich bohaterów, możecie obejrzeć poniżej:
Bryce Walker był kontrowersyjną postacią od samego początku. Ukarany za gwałt na dwóch koleżankach jedynie pracami społecznymi, Bryce stanowił dla widzów zapalnik do szerszej rozmowy o przestępcach seksualnych i konsekwencjach, których często udaje im się unikać. Podczas prac nad trzecim sezonem serialu Justin Foley, jeden z członków obsady, powiedział portalowi Buzzfeed News, że Bryce jest "dyżurnym Trumpem" fabuły:
To gość, przeciwko któremu jest tyle oskarżeń, który ma tyle obrzydliwych cech, a nikt nie protestuje przeciwko temu nawet słowem.
Na oficjalnym koncie Netfliksa na Twitterze znalazło się potwierdzenie, że trzeci sezon "13 powodów" pojawi się w serwisie 23 sierpnia. Wiadomo też, że zostanie wyprodukowany jeszcze czwarty, ostatni sezon.
Twórcy "GoT" musieli udostępnić scenariusz finału. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki >>