Paweł Sakowski zasłynął jako jeden z niewielu Polaków, którym udało się otrzymać angaż w hitowym serialu HBO "Gra o tron". Choć jego rola była nieduża, zapewniła mu w naszym kraju spory rozgłos. Aktor ma apetyt na więcej - niedawno znalazł się w obsadzie serialu "No Second Chances". To polsko-amerykańska produkcja, w której Sakowski ma szansę narobić o wiele więcej szumu niż w "GoT". W rozmowie z Kultura.gazeta.pl aktor ujawnił kilka szczegółów na temat swojego nowego wyzwania.
Paweł Sakowski: Kiedy zadzwonili, że dostałem rolę w "Grze o tron", myślałem, że to żart >>
Kiedy udało nam się porozmawiać z Pawłem Sakowskim, aktor był w Poznaniu w trakcie zdjęć do "No Second Chances". Dowiedzieliśmy się, że obecnie kręcony jest odcinek pilotażowy. Sakowski wciela się w nim w Jeffa, który "będzie pewnego rodzaju zagadką". Sam zainteresowany wyjawił:
Na pewno będzie to postać absolutnie kluczowa zarówno dla odcinka, jak i dla całości. Będę otwierał cały odcinek i zamykał go klamrą. Ta postać na pewno ma być w pewnym stopniu przerażająca, budzić niezrozumiały strach.
Sakowski zdradził, że serialem najprawdopodobniej interesuje się Netflix, zatem można liczyć na międzynarodową dystrybucję. Co ciekawe, jako aktor, który brał udział w pracach nad spektakularną "Grą o tron", o "No Second Chances" powiedział:
Skala tej produkcji jest oszałamiająca - byłem na różnych planach, ale to, co widzę tutaj… przytłacza. (...) Po tym, co już nakręciliśmy, sam jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co powstaje.
Akcję "No Second Chances" umiejscowiono w Pradze - jak powiedział Sakowski, w odcinku pilotażowym rolę czeskiej stolicy "gra" Poznań. Obsada to prawdziwa kulturowa mozaika, bo na planie spotkali się Polacy, Czesi, ale także aktorzy z Panamy czy Rosji. Zapytany o zarys fabuły, aktor odpowiedział:
Gdy myślę o tym, jaki to będzie serial, łączę to w miks "Dr. House’a" i Jamesa Bonda.
Głównym producentem serialu jest firma Sowa Marketing, na której stronie internetowej fabułę opisano następująco:
Ścigani przez nieznanych wrogów czterej lekarze pod przywództwem tajemniczego doktora Tsenga są zmuszeni rozwiązywać rozstrzygające o życiu i śmierci zagadki. Wciągający dramat medyczny "No Second Chances" przedstawia sprawdzone przez profesjonalistów scenariusze. Uczcie się medycyny i bawcie się serialem, w którym toczy się gra o dużą stawkę, opartym na powieści amerykańskiego edukatora medycznego i twórcy YouTube'owego J. T. Madicusa.
Ponieważ "No Second Chances" jest dopiero na etapie kręcenia pilota, nie wiadomo, czy i kiedy uda nam się zobaczyć produkcję. Jak wskazuje dział prasowy firmy Sowa Marketing, półtoragodzinny obraz może zarówno być serialem, jak i filmem złożonym z części. Paweł Sakowski zapewnia, że "No Second Chances" bez wątpienia ujrzy światło dzienne i że jest na co czekać. Trzymamy za słowo!