"Psy" w reżyserii Władysława Pasikowskiego to kultowy film kryminalny z 1992 roku. W główne role wcielili się wtedy: Bogusław Linda, Cezary Pazura i Marek Kondrat. Jego druga część miała premierę dwa lata później, a teraz - po 25 latach przerwy - twórcy postanowili pokazać kontynuację losów bohaterów. Przy okazji dowiedzieliśmy się czegoś ciekawego na temat samej genezy tej trylogii - otóż jej pomysłodawcą wcale nie był reżyser filmu Władysław Pasikowski, a aktor Olaf Lubaszenko.
Cezary Pazura w wywiadzie dla "Teleexpress na deser" opowiedział o genezie słynnego filmu "Psy" w reżyserii Władysława Pasikowskiego.
Tak naprawdę "Psy" wymyślił Olaf Lubaszenko, który kiedyś w luźnej rozmowie zaproponował Władkowi [reżyserowi Władysławowi Pasikowskiemu przyp.red.], że powinien po "Krollu" zrobić film o ubecji, milicji, policji, o tych wszystkich przekształceniach, które się wtedy odbywały. I Władek z tego skorzystał - wyjawił Pazura.
Aktor opowiedział też o "spięciach" jakie zachodziły między twórcami filmu i o nerwach na planie w trakcie kręcenia pierwszej części trylogii.
W trakcie kręcenia sceny w szpitalu Władysław Pasikowski poróżnił się z Pawłem Edelmanem, autorem zdjęć. Chłopaki siedzieli w innych restauracjach. A ja musiałem zdjęcia skończyć o 16.00, bo o 19.00 wchodziłem na scenę w teatrze Ochoty. Robiliśmy tę scenę w jednym dublu. Nie było czasu na drugiego. Byłem tak piekielnie zdenerwowany, że przełożyło się to na scenę, która wyszła brawurowo i naturalnie - wspominał odtwórca roli Waldemara "Nowego" Morawca.
Film "Psy" szybko zyskał status filmu kultowego. Do dzisiaj pierwsza część jest kojarzona z takich znanych cytatów jak: "Nie chce mi się z tobą gadać" , "A kto umarł, ten nie żyje" czy "W imię zasad, sku...ynu".
Po 25 latach "Psy" wracają na ekrany, co więcej, z członkami oryginalnej obsady. Premiera filmu "Psy 3. W imię zasad" najprawdopodobniej będzie miała miejsce 17 stycznia 2020 roku. W głównych rolach - tak jak w poprzednich częściach - wystąpią Bogusław Linda (Franz Maurer) i Cezary Pazura (Waldemar "Nowy" Morawiec), a film będzie opowiadał o ich dalszych losach.