- Ta rola została zaproponowana najpierw Tomowi Hanksowi. Niestety, nie był w stanie wrócić z planu innego filmu na czas - wspomina Freddie Prinze Jr. w rozmowie z Entertainment Weekly.
Chodzi oczywiście o rolę Sandy'ego - pana niani, który pojawia się w dwusetnym odcinku "Przyjaciół". Wrażliwy mężczyzna opiekuje się córką Rachel i Rossa. Aktor wspomina, że ten angaż był wyjątkowo szybki, a roli - w tym gry na flecie - musiał nauczyć się w ciągu niecałej doby:
Mój agent zadzwonił do mnie i powiedział: "Chcesz zagrać w 'Przyjaciołach'?". Odpowiedziałem: "Pewnie, nagram odcinek, to będzie super". Wtedy on powiedział: "Fajnie, kręcicie jutro".
Tom Hanks, gdyby jednak zagrał Sandy'ego, dołączyłby do grona aktorów, którzy gościnnie pojawili się w jednym z najpopularniejszych seriali komediowych w historii, które w ciągu 10 lat kręcenia "Przyjaciół" zasilili m.in. Julia Roberts, Robin Williams, Brad Pitt, Sean Penn, Charlie Sheen, Susan Sarandon, George Clooney, Winona Ryder czy Reese Witherspoon.
"Przyjaciele" w tym roku świętują 25 lat od premiery. Ostatnio pojawiły się informacje na temat możliwości realizacji wspominkowego odcinka specjalnego, w którym mieliby pojawić się wszyscy odtwórcy głównych ról. Także twórcy sitcomu Marta Kauffman i David Crane wyrazili chęć uczestnictwa.
Nie byłby to typowy odcinek "Przyjaciół", a raczej najprawdopodobniej rozmowy z aktorami i twórcami przeplatane fragmentami starych odcinków. Miałby być dostępny w ramach serwisu HBO Max, który ma niedługo powalczyć o użytkowników m.in. z Netfliksem.