"Wataha". Borys Szyc: Trzeci sezon zaskoczy wieloma odniesieniami do tego, co dzieje się teraz w kraju

6 grudnia na antenie HBO zadebiutuje trzeci sezon uwielbianego przez Polaków serialu "Wataha". Nowym członkiem obsady został Borys Szyc, który uchylił dla Gazeta.pl rąbka tajemnicy o swoim bohaterze, a także opowiedział o bardzo trudnych warunkach pogodowych na planie zdjęciowym w Bieszczadach. Aktor obiecuje, że najnowsza odsłona "Watahy" zaskoczy - i to na niejednym polu.

Zapytany o to, co przyciągnęło go do "Watahy", Borys Szyc podkreślił wyjątkowy, "tajemniczy i przedziwny" klimat serialu i stwierdził, że "po prostu chce się na to patrzeć". Dodał też, że niezwykle istotna jest trzecia osoba dramatu, czyli przyroda, która - choć wspaniała - podczas pracy nad serialem dała twórcom i obsadzie w kość. Woda, śnieg, błoto... Jak wspomina Szyc, zdecydowanie nie było łatwo.

Aktor w trzecim sezonie przeboju HBO wcieli się w rolę pułkownika Kuczera, który zostaje wysłany do bieszczadzkiej straży granicznej, aby "zaprowadzić porządek". Szyc zapewnia, że Kuczer zaskoczy widzów, ale nie będzie jedynym elementem niespodzianki. Możemy liczyć m.in. na wiele odniesień do obecnej sytuacji w kraju. Borys Szyc jest przekonany, że widzowie zaangażują się w "Watahę", bo "będą czuć, że oglądają coś, co jest aktualne".

Trzeci sezon "Watahy" można oglądać od 6 grudnia w HBO.

Więcej o:

Polecane dla Ciebie