"Władca Pierścieni" Amazona jest cały czas spowity tajemnicą. Mediom są przekazywane szczątkowe informacje na temat projektu, a i tak często są one niepotwierdzone. Jak się okazuje, tak było w przypadku wiadomości o zaangażowaniu do serialu Willa Poultera, znanego m.in. z horroru "Midsommar", interaktywnej produkcji Netfliksa "Black Mirror: Bandersnatch" i serii "Więzień labiryntu".
Zobacz też: Amazon jeszcze nie zaczął kręcić serialu "Władca Pierścieni", a już zamawia drugi sezon >>
We wrześniu portal Variety donosił, że Poulter zagra jedną z głównych ról we "Władcy Pierścieni". Nieco wcześniej podawano, że partnerować mu będzie australijska aktorka Markella Kavenagh. Teraz jednak serwis dotarł do źródła, które twierdzi, że Will Poulter nie zawarł ostatecznej umowy z Amazonem. Gigant streamingowy nigdy nie potwierdził też zatrudnienia Poultera, choć jednocześnie mu nie zaprzeczył.
Według THR trwają poszukiwania nowego odtwórcy kluczowej postaci. Zdjęcia do "Władcy Pierścieni" mają ruszyć w przyszłym roku w Nowej Zelandii. Na pokładzie projektu na razie najprawdopodobniej pozostaje wspomniana wcześniej Markella Kavenagh, a także znany z "Gry o tron" Joseph Mawle oraz debiutująca w produkcji takich rozmiarów Ema Horvath.
Zobacz też: "Władca Pierścieni". Gwiazdor "Gry o tron" będzie głównym antagonistą w serialu Amazona >>
Najnowsze spojrzenie na "Władcę Pierścieni" ma być adaptacją opowiadań, które wyprzedzają fabułą wydarzenia znane z książek Tolkiena i filmów Petera Jacksona. Akcja serialu będzie się rozgrywać w Drugiej Erze Słońca. Sauron ukrywał wtedy swoją prawdziwą tożsamość i drogą podstępu stworzył Jedyny Pierścień, najsilniejszy z Pierścieni Władzy. Oszustwo doprowadziło do wielkiej Wojny Elfów z Sauronem.
Produkcję rozplanowano na pięć lub sześć sezonów - zamówione są już dwa, z czego pierwszy ma liczyć 20 odcinków. Za realizację projektu Amazon podobno zapłaci niebagatelną kwotę ponad miliarda dolarów. Data premiery "Władcy Pierścieni" najpewniej przypadnie na rok 2021.