"Wiedźmin". Henry Cavill: Do roli Geralta przygotowywałem się przez całe życie [WYWIAD]

Henry Cavill, znany m.in. z roli Supermana, od samego początku wiedział, że musi zagrać Geralta z Rivii z "Wiedźminie". Cavill zdradził Gazeta.pl, na jaki wątek czeka najbardziej w nadchodzących odcinkach "Wiedźmina", jak radzi sobie z presją związaną z graniem takich postaci jak Superman czy Sherlock Holmes oraz jak wykorzystałby szansę na spełnienie jego trzech życzeń przez dżina.
Zobacz wideo

Z Cavillem spotykamy się w hotelu w Warszawie, przed premierą hitu Netfliksa. Najpierw z szerokim uśmiechem wita nas serialowy Geralt, a zaraz potem gość specjalny - futrzany przyjaciel aktora Kal, pies rasy akita amerykańska. Zachwytom nad przepięknym pupilem nie ma końca. Zwierzak musi być dzielnym podróżnikiem, bo Cavill zabiera go właściwie wszędzie. Kal towarzyszył mu zarówno na zmieniającym lokacje planie "Wiedźmina", jak i w trasie promocyjnej, podczas której odwiedzili m.in. Wielką Brytanię, Brazylię i Filipiny. Na ostatnim przystanku podróży mamy okazję podpytać Henry'ego Cavilla o najróżniejsze rzeczy związane z wielką przygodą, jaką stanowiła i nadal stanowi dla niego praca przy "Wiedźminie". 

Maja Piskadło: Mój tata jest miłośnikiem Andrzeja Sapkowskiego, przeczytał i obejrzał chyba wszystko, co było dostępne na temat "Wiedźmina". I powiedział mi, że jesteś najlepszym Geraltem, jakiego mógł sobie wymarzyć. Jak ty, również będąc fanem świata stworzonego przez Sapkowskiego, zbudowałeś Geralta w swojej głowie?

Henry Cavill: Nie wiem, czy na to pytanie da się prosto odpowiedzieć. Ja tak naprawdę przygotowywałem się do tej roli przez całe życie. Poznawałem książki fantasy właściwie jeszcze zanim umiałem czytać - czytał mi je mój tata. Potem, może od 10. roku życia, grałem w gry komputerowe… Można powiedzieć, że w sumie każdy dzień był dla mnie kolejnym elementem tej układanki.

Moje zamiłowanie do gier [z serii "Wiedźmin" - red.], a potem zamiłowanie do książek bez wątpienia miały na mnie duży wpływ. Trudno powiedzieć, jak ostatecznie złożyłem to w całość - to po prostu zaczęło się dziać, rozwijało się w trakcie pierwszego sezonu i mam nadzieję, że będzie się rozwijać przez sezon drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty, siódmy, ósmy, dziewiąty, dziesiąty…

Przeczytałeś całą sagę?

Tak, dokładnie.

Następna odpowiedź zawiera niewielkie spoilery. Jeżeli nie chcecie poznać żadnych szczegółów przed obejrzeniem "Wiedźmina", przejdźcie do następnego pytania (pod zdjęciem) 

W takim razie, znów z perspektywy fana, które wątki sagi najbardziej chciałbyś zobaczyć w kolejnych sezonach?

Cały wątek rodziny. Pomimo tego, że [w pierwszym sezonie - red.] Geralt i Ciri nie spędzają razem tak naprawdę zbyt wiele czasu - sorry, spoilery - to ich relacja jest nieprawdopodobnie silna i mam nadzieję, że uda nam się to odpowiednio przekazać. To dla mnie bardzo ważne, bo w sadze szczególnie wzruszały mnie właśnie wzajemne uczucia Geralta i Ciri. Chciałem, by Geralt wreszcie spotkał na swojej drodze Myszowora [druida, który w serialu miał się opiekować Ciri - red.], i naprawdę ostro się wkurzyłem, że wszystko poszło nie tak. Ale, generalnie mówiąc, rodzina to najprostsza odpowiedź na to pytanie, choć niekoniecznie prawidłowa, bo o wiele za mało skomplikowana.

Henry CavillHenry Cavill Andreas Rentz / Getty Images for Netflix

A jeśli chodzi o potwory, masz jakichś faworytów na przyszłość?

Hmm… Na pewno chętnie powalczyłbym z gryfem, który pojawił się w grze ["Wiedźmin 3: Dziki Gon" - red.]. To byłoby naprawdę ekstra. Zobaczymy, czy się uda, za kilka miesięcy. Albo lat. 

Zobacz też: "Wiedźmin". Tomek Bagiński: To nie jest turbosłowiański serial, ale trochę słowiańskości jest [WYWIAD] >>

Powiedzmy jeszcze słowo o komediowym aspekcie "Wiedźmina". Humor to bardzo ważna część książek Sapkowskiego i samego serialu, a dostarcza go w ogromnej mierze relacja Geralta z Jaskrem, świetnie oddana przez ciebie i Joeya Bateya. Freya Allan [Ciri - red.] porównała was nawet do Shreka i Osła. 

Oj, trafiła w punkt. 

Czy ty i Geralt macie podobne poczucie humoru?

Bardzo. Obaj potrafimy się zachowywać bardzo niestosownie i używamy mnóstwa sarkazmu - dokładnie taka jest definicja mojego poczucia humoru. Często nie mogę sobie żartować publicznie, bo rzeczy, które bym mówił, byłyby mocno nie na miejscu. Właśnie dlatego uwielbiam poczucie humoru Geralta i podoba mi się granie scen, w których trzeba je wykorzystać.

Śpiew Joeya też przypadł ci do gustu?

O tak, Joey śpiewa świetnie! 

Geralt chyba uważa coś innego...

To prawda, choć z drugiej strony nie do końca. Wydaje mi się, że jemu też się tak naprawdę podoba. Szkopuł w tym, że Jaskier zwyczajnie go wkurza. Myślę jednak, że Geralt lubi jego śpiewanie, tylko nie bardzo chce mu to przyznać. 

Zagrałeś Geralta z Rivii, zagrałeś Supermana, już niedługo zobaczymy cię jako Sherlocka Holmesa [w filmie "Enola Holmes" z Millie Bobby Brown w roli głównej - red.]. To absolutnie kultowi bohaterowie. Wyobrażam sobie, że presja, żeby zagrać takie postaci jak najlepiej, jest po prostu ogromna. Jak sobie z nią radzisz?

Jestem fanem także i tych postaci, więc bardzo chcę to zrobić dobrze. Największą presję wywieram na siebie ja sam, jest ona o wiele większa niż ze strony kogokolwiek innego. Ale to mnie nie paraliżuje, nie wywołuje paniki. Przeciwnie, napędza mnie i motywuje. To presja sprawia, że wstaję tę godzinę wcześniej, żeby nakręcić kilka dodatkowych ujęć albo poruszać się jeszcze szybciej w scenie walki… Pomaga mi to oddać przed kamerą właściwe dla tych bohaterów emocje. 

Henry Cavill jako Geralt z Rivii w serialu 'Wiedźmin'Henry Cavill jako Geralt z Rivii w serialu 'Wiedźmin' Netflix / Katalin Vermes

Za tobą bardzo intensywny rok, a już w nadchodzącym drugi sezon "Wiedźmina", do tego wspomniany Sherlock Holmes i z pewnością wiele innych projektów… A gdybyś dziś, tu i teraz, dostał możliwość spełnienia trzech życzeń przez dżina, choć może niekoniecznie tego, którego znamy z opowiadania Sapkowskiego, to o co poprosiłbyś na rok 2020?

Gdybym był Geraltem i bylibyśmy w świecie Sapkowskiego, to Geralt nie bawi się z dżinami. Tak jak czytamy w książce: to czarna magia, trzymamy się od takich rzeczy z daleka. Gdybym z kolei ja sam miał taką opcję - chociaż i tak raczej bym z niej nie skorzystał, ale gdybym musiał… Moje trzy życzenia… 

Uważaj, czego sobie życzysz… 

No właśnie wiem! Dobra, po pierwsze - nielimitowany budżet, żebyśmy mogli zrealizować "Wiedźmina" najlepiej na świecie. I to właściwie pokryłoby większość moich życzeń (śmiech). 

Masz jeszcze dwa!

O, to jeszcze praca z dokładnie tą ekipą kaskaderską, z którą chcę pracować przy drugim sezonie.

I ostatnie życzenie.

Żebyśmy opowiedzieli historię, którą chcemy opowiedzieć, po prostu perfekcyjnie. 

***

"Wiedźmin", stworzony na podstawie książek autorstwa Andrzeja Sapkowskiego, jest dostępny do oglądania na Netfliksie od 20 grudnia. Oprócz Henry'ego Cavilla w rolach głównych występują Freya Allan (Ciri) i Anya Chalotra (Yennefer).

<<Reklama>> Saga o Wiedźminie dostępna jest w formie e-booków w Publio.pl >>

Więcej o: