Sekwencje walk w "Wiedźminie" wzbudziły wśród wielu widzów nie lada ekscytację. Jeszcze przed premierą pierwsi oglądający pisali w internecie np., że "sceny walki z 'Wiedźmina' sprawiają, że te z 'Gry o tron' wyglądają koszmarnie". Inni byli jeszcze bardziej dosadni: "W porównaniu z 'Wiedźminem' sceny walki z 'Gry o tron' wyglądają, jakby dwóch pijanych okładało się przed barem". Największa w tym zasługa Vladimira Furdika, który pełnił funkcję choreografa wszystkich scen z użyciem mieczy za wyjątkiem walki w Blaviken. Okazuje się jednak, że Furdik zakończył współpracę z Netfliksem.
W komentarzu do filmiku, który Furdik udostępnił dwa dni temu na Instagramie, jeden z fanów zapytał:
"Czy wróci pan w drugim sezonie 'Wiedźmina'?". Furdik odpowiedział jedynie: "Nie".
Vladimir Furdik/Instagram zrzut ekranu
Niewiele wcześniej aktor i kaskader dzielił się w mediach społecznościowych materiałami, które przygotowywał w ramach koordynacji walk. Pokazał również zdjęcie z Anyą Chalotrą, wcielającą się w rolę Yennefer z Vengerbergu:
Kto zastąpi Furdika? Jednym z prawdopodobnych kandydatów jest Wolfgang Stegemann, który jest odpowiedzialny za wykreowanie jednej z najbardziej imponujących scen w serialu, za jaką uważa się rzeźnię w Blaviken. Henry Cavill osobiście sprowadził Stegemanna na plan "Wiedźmina". Panowie poznali się przy okazji tworzenia filmu "Mission: Impossible – Fallout".
W lipcu podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach Furdik opowiedział o współpracy z Cavillem, nie szczędząc mu przy tym komplementów. - Jest wspaniały, bez niego nie udałoby się tego wszystkiego zrobić, daję słowo - powiedział Furdik. Dodał:
Nie znam aktorów, którzy byliby tak dobrzy w operowaniu mieczem i scenach walki, jak jest Henry. Nigdy nie spotkałem kogoś, kto umiałby się nauczyć choreografii walki w dwie godziny.
Sceny walki to nieodzowne elementy książek Andrzeja Sapkowskiego, nie wspominając o grach z serii "The Witcher" produkcji studia CD Projekt Red. Furdik zdradził, że starał się komponować sekwencje kaskaderskie tak, jak opisywał je Sapkowski - Geralt podczas walki ma się poruszać lekko, wręcz jakby tańczył.