Joffrey z "Gry o tron" zrezygnował z aktorstwa, ale wraca po siedmiu latach. Gdzie zagra Jack Gleeson?

Jack Gleeson po wielkiej przygodzie w "Grze o tron" porzucił aktorski żywot, aby skupić się na pracy w teatrze i działalności charytatywnej. Po siedmiu latach zmienił zdanie - portal RadioTimes podał, że odtwórca roli okrutnego króla Joffreya wróci na ekrany w nowym serialu BBC.
Zobacz wideo

RadioTimes dowiedział się, że Gleeson otrzymał angaż do komediowej produkcji BBC "Out of Her Mind". Autorką scenariusza do sześcioodcinkowego serialu jest Sara Pascoe, brytyjska aktorka i standuperka. Oprócz Gleesona i Pascoe wystąpią m.in. Juliet Stevenson ("Truly, Madly, Deeply", "Uśmiech Mony Lizy"), standuperka Cariad Lloyd i raper Scroobius Pip. O serialu wiadomo na razie jedynie tyle, że ma na celu "wyjść naprzeciw tradycyjnemu formatowi sitcomu poprzez połączenie ekscentrycznych postaci, animacji i naukowych wyjaśnień". Czy Gleesonowi uda się wcielić w kogoś bardziej ekscentrycznego niż Joffrey Baratheon?

Zobacz też: George R.R. Martin kończy pisać "Grę o tron". Obiecuje fanom swoje zakończenie >>

Jack Gleeson ponownie przed kamerą. Po "Grze o tron" zrobił sobie przerwę

Młody aktor pokazał się szerokiej publiczności w 2011 roku, kiedy zagrał w serialu HBO "Gra o tron". Przypadła mu rola królewicza Joffreya Baratheona, który po śmierci Roberta Baratheona zasiadł na Żelaznym Tronie. Joffrey, który w rzeczywistości był owocem kazirodczego związku Cersei i Jaimego Lannisterów, dał się poznać jako wybitny sadysta. Szczególnie okrutny (choć to delikatne określenie) był dla swojego wujka, Tyronia Lannistera, oraz dla Sansy Stark, która na pewien czas została jego narzeczoną. Na początku czwartego sezonu poniósł spektakularną śmierć podczas własnego ślubu z Margaery Tyrell.

 

Grana przez Gleesona postać przeszła do historii "GoT" jako jedna z najbardziej znienawidzonych przez widzów. Sam aktor otrzymał liczne pochwały od krytyków - w 2016 roku "The Rolling Stone" umieścił Joffreya na czwartym miejscu listy najwybitniejszych czarnych charakterów w historii telewizji.

W 2014 roku, po zakończeniu pracy na planie "Gry", Gleeson oddał się nauce i pracy w teatrze. Jak stwierdził w jednym wywiadów: "styl życia, który jest nierozerwalnie związany z graniem w popularnym serialu, nie jest dla mnie". Aktor założył Collapsing Horse Theatre Company, z którą zagrał kilka pozytywnie przyjętych spektakli. W 2015 roku ukończył Trinity College w Dublinie, gdzie studiował filozofię i teologię. 

Więcej o: