Koniec zamieszania. Już wiadomo, kiedy Disney+ wejdzie do Polski

Disney ucieszył widzów z Polski, kiedy w komunikacie zapowiadajacym wprowadzenie nowej platformy streamingowej w kolejnych europejskich państwach jeszcze w tym roku, wymienił także nasz kraj. Chwilę potem Polska zniknęła z rozpiski. WIadomo już, ile jeszcze będziemy czekać.
Zobacz wideo

Wokół daty wprowadzenia Disney+ w naszym kraju zrobiło się niemałe zamieszanie. 6 marca na stronie Walt Disney Company pojawiła się informacja, wedle której Polska miała znaleźć się w gronie krajów, w których latem 2020 roku zostanie uruchomiona nowa platforma Disney+. Zaledwie godzinę później Polska zniknęła z tekstu oświadczenia. Od tamtego czasu wszyscy się głowili, kiedy w takim razie będzie można skorzystać z zasobów nowej strony.

Czytaj też: Walt Disney Company usunęła informację o letnim wejściu Disney+ do Polski

Disney+ w Polsce od przyszłego roku

Polscy widzowie będą musieli poczekać na dostęp do serialu "The Mandarolian" dłużej niż np. Belgowie i Szwedzi. Platforma wystartuje w naszym kraju dopiero w 2021 roku. Marta Szafrańska, szefowa corporate communications, publicity & corporate citizenship w The Walt Disney Company, przekazała portalowi wirtualnemedia.pl:

Nasze plany nie uległy zmianie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, start Disney+ w Polsce przewidywany jest na rok 2021.

Platforma zacznie działać 24 marca w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii i we Włoszech. Latem z przepastnej biblioteki Disneya będą mogli skorzystać z kolei mieszkańcy Belgii, Portugalii i krajów skandynawskich.

Co znajduje się w ofercie Disney+? "The Madalorian", "Simpsonowie" i setki innych hitów

Jak zapowiada The Walt Disney Company, od dnia startu platformy europejscy użytkownicy będą mogli obejrzeć ponad 500 filmów, 350 seriali i 26 produkcji stworzonych specjalnie dla Disney+. Wśród seriali pojawią się m.in. wszystkie sezony "Simpsonów". Nadawana obecnie w telewizji 31. seria zostanie udostępniona w listopadzie. Nie zabraknie programów znanych z Disney Channel, co oznacza takie pozycje jak np. "Hannah Montana", "Fineasz i Ferb", "Słoneczna Sonny". Dostępne będą też produkcje Lucasfilm, w tym bijący rekordy popularności serial "The Mandalorian" i wszystkie filmy z serii "Gwiezdne wojny".

Do dyspozycji będą klasyczne disneyowskie bajki, produkcje Pixara, dokumenty National Geographic, a także kinowe przeboje Marvela (i nie tylko). Fani przygód superbohaterów obejrzą ponad 30 filmów, m.in. "Avengers: Koniec gry", "Kapitan Marvel" i "Czarną Panterę", jak również 50 seriali, zarówno znanych i lubianych, jak i całkiem nowych. Miłośnicy uniwersum Marvela szczególnie wyczekują premiery "WandaVision" czy "Falcon & Winter Soldier". Na razie nie ma informacji, czy filmy Marvela znikną z biblioteki HBO GO, ale prawdopodobnie można się tego spodziewać.

The Walt Disney Company potwierdziła również stałą cenę subskrypcji Disney+. Za miesiąc użytkowania na ten moment trzeba będzie zapłacić 5,99 euro (około 26 złotych), czyli kwotę podobną do abonamentu HBO GO.

Więcej o: