Nie żyje Lorenzo Brino, gwiazda serialu "Siódme niebo". Zginął w wypadku samochodowym

Lorenzo Brino grał Sama Camdena w popularnym także w Polsce serialu "Siódme niebo". Aktor zginął w wypadku samochodowym - miał zaledwie 21 lat. Informację o jego śmierci potweirdził koroner z hrabstwa San Bernardino.

Lorenzo Brino w serialu "Siódme niebo" (ten był nadawany od 1996 do 2007 roku) grał już jako niemowlę. On i jego brat Nikolas grali najmłodsze dzieci z serialowej rodziny Camdenów. Aktor miał wypadek samochodowy w Kalifornii.

Lorenzo Brino nie żyje

Z informacji przekazanej przez biuro prasowe lokalnego koronera wynika, że do tragedii doszło w poniedziałek 9 marca. Brino około trzeciej nad ranem stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w słup na skrzyżowaniu Yucaipa Boulevard and 16th Street. Zginął na miejscu. Jego tożsamość została podana do informacji mediów dopiero tydzień później - donosi Variety.

 

Lorenzo Brino i jego brat Nikolas po raz pierwszy pojawili się w trzecim sezonie serialu "Siódme niebo" - urodzili się jako czworaczki. Nim Lorenzo przejął rolę Sama Camdena na stałe, razem z braćmi grał najmłodsze dzieci z serialowej rodziny na zmianę. Aktor pojawił się w sumie w 138 odcinkach serialu.

"Siódme niebo" opowiadało o wielodzietnej rodzinie pastora Erica Camdena i jego żony Annie, którzy razem wychowywali siedmioro dzieci: Mata, Mary, Lucy, Simona, Ruth i bliźniaków - Sama i Davida. Akcję osadzono w fikcyjnym miasteczku Glen Oak w Kalifornii, przez prawie 10 lat nakręcono w sumie 243 odcinki produkcji.