"Twin Peaks". Mija 30 lat od premiery kultowego serialu. Kyle MacLachlan zaprasza do wspólnego oglądania

8 kwietnia przypada 30. rocznica emisji pierwszego odcinka serialu Davida Lyncha i Marka Frosta "Miasteczko Twin Peaks". Z tej okazji odtwórca roli agenta Dale'a Coopera, Kyle MacLachlan, poprosił fanów o propozycje, który z odcinków produkcji powinien obejrzeć.

Kto nie chciałby strzelić sobie porządnej filiżanki kawy z agentem Cooperem? My zdecydowanie chcemy, a dziś jest ku temu świetny powód. 8 kwietnia 1990 roku na antenie stacji ABC wyemitowano pierwszy odcinek "Miasteczka Twin Peaks" - serialu, który do teraz zachwyca kolejne pokolenia telewidzów i jest uważany za jeden z najlepszych seriali wszech czasów. Kyle MacLachlan, który wcielił się tam w słynnego agenta FBI Dale'a Coopera, obiecał na Twitterze, że będzie świętował rocznicę premiery w wyjątkowy sposób.

Kyle MacLachlan zrelacjonuje na żywo pierwszy odcinek "Twin Peaks". Będzie też gość specjalny

Aktor zapowiedział, że 8 kwietnia o 20:30 czasu polskiego zacznie oglądać pierwszy odcinek "Miasteczka Twin Peaks" i będzie go komentować na żywo za pomocą Twittera. O godzinie 22:20 przeniesie się natomiast na Instagrama, gdzie spotka się z fanami podczas specjalnej transmisji. Jak napisał MacLachlan, potowarzyszy mu "tajemniczy gość" - wszystko wskazuje na to, że mowa o Madchen Amick, która w "Twin Peaks" zagrała Shelly Johnson.

"Miasteczko Twin Peaks" doczekało się dwóch sezonów w latach 1990-1991, filmu "Twin Peaks: Ogniu, krocz ze mną" z 1992 roku, a także trzeciego sezonu, którego premiera odbyła się w maju 2017 roku. Przy okazji zainspirowało cały kawał popkultury - do dzieła Davida Lyncha i Marka Frosta odwołują się liczne odwołują się seriale telewizyjne, reklamy, komiksy, gry, filmy i teksty piosenek. Jak pisał James Parker na łamach "The Atlantic" tuż przed wielkim powrotem "Twin Peaks":

Gdyby nie "Twin Peaks" i związany z nim wielki wybuch nowych możliwości dla telewizji, połowa naszych ulubionych seriali najpewniej by nie istniała. Wciągający, dźwiękowo i wizualnie spójny, z fabułą opartą na głębokiej strukturze, sięgający wprost do mózgu widza - czegoś takiego przed Lynchem i Frostem i po prostu nie było. "Twin Peaks" skutecznie odżywiło telewizję i dało odbiorcom coś całkowicie nowego.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z tym fenomenem, dziś jest idealny dzień, żeby rozpocząć nadrabianie braków. Na zachętę proponujemy wjazd do miasteczka Twin Peaks (populacja: 51 201) z agentem Cooperem, który już niedługo wraz z szeryfem Harrym S. Trumanem (Michael Ontkean) podejmie się śledztwa w sprawie morderstwa uczennicy liceum, Laury Palmer (Sheryl Lee).

 

Ciekawostka: liczba 51 201 w odniesieniu do populacji serialowego miasteczka nie jest przypadkowa. Początkowo w Twin Peaks miało mieszkać 5120 osób. Kierownictwo ABC rzekomo martwiło się jednak, że seriale osadzone na obszarach wiejskich nie przyciągały widzów, dlatego dodano kolejną cyfrę na końcu - liczba ludności wzrosła więc do 51 201.

Więcej o: