Izraelskie MSZ wydało w ostatnią sobotę oświadczenie, w którym oznajmia, że serial "El-Nehaya" jest "skrajnie niedopuszczalny chociażby z uwagi na to, że oba państwa od 41 lat obowiązuje obustronny traktat pokojowy" - donosi "Time of Israel". Faktycznie - Izrael i Egipt współpracują od 1979 roku. Traktat dotyczy kooperacji zwłaszcza w rejonie wspólnej granicy na półwyspie Synaj i przeciwdziałaniu atakom islamskich dżihadystów. Izraelskie media podkreślają, że pomimo wieloletniej współpracy egipska opinia publiczna pozostaje niechętna znormalizowaniu relacji z Izraelem.
Jak donosi "Times of Israel", izraelski rząd ostatnio publicznie zachwalał współpracę z rządem Sissiego. Izrael przyznał Egiptowi zgodę na transfer oddziałów, broni i helikopterów nieopodal izraelskiej granicy, by mogli walczyć z dżihadystami. Traktat z 1979 roku ograniczał liczbę oddziałów i typy broni, które Egipt może stosować w tym rejonie bez zgody Izraela. Sam prezydent Sissi w 2018 roku potwierdził, że współpraca z Izraelem jest najściślejsza we wspólnej historii obu państw. Tymczasem zgrzyt wywołała produkcja rozrywkowa.
Tytuł serialu "El-Nehaya" po arabsku oznacza "koniec". Akcja została osadzona w roku 2120, a głównym bohaterem jest informatyk żyjący w dystopijnym świecie zdominowanym przez sklonowane cyborgi. To jedna z wielu produkcji emitowanych w egipskiej telewizji z okazji Ramadanu, który zaczął się w ubiegłym tygodniu.
W pierwszym odcinku serialu nauczyciel historii opowiada uczniom o "wojnie o wyzwolenie Jerozolimy". Mówi im, że doszło do niej około 100 lat po ufundowaniu państwa w 1948 roku, a Żydzi z Izraela "uciekli i wrócili do swoich rodzimych krajów" w Europie. Nie mówi za to nic o tym, co się stało z rodzinami Żydów, którzy przyjechali z innych państw na Bliskim Wschodzie, którzy stanowią obecnie połowę populacji państwa, ani nic o Żydach, których przodkowie żyli w Izraelu od pokoleń. W serialu pojawia się też holograficzna mapa podzielonego terytorium USA, a nauczyciel mówi, że "Ameryka była głównym sojusznikiem syjonistycznego kraju".
Egipski rząd nie skomentował sprawy. Serial "El-Nahaya" został wyprodukowany przez Synergy, jedną z największych firm producenckich w kraju, która ma silnie powiązania z rządem prezydenta Abdela-Fattaha el-Sissiego. Wyświetla go stacja ON również należąca do prorządowej firmy.
Scenarzysta serialu Amr Samir Atif w rozmowie z The Associated Press powiedział, że rozpad Izraela "jest możliwy w przyszłości, skoro w regionie nie ma prawdziwego pokoju i stabilizacji. Pokój powinien opierać się na sprawiedliwości".