Deadline na początku czerwca informował o pomyślnym zakończeniu negocjacji na linii Netflix-Warner Bros w sprawie "Lucyfera". Oprócz Toma Ellisa, wcielającego się w tytułową rolę, swoje umowy ze streamingowym gigantem przedłużyli również producenci Ildy Modrovich oraz Joe Henderson. W tej chwili kończą się prace nad piątym sezonem serialu, który do tej pory był zapowiadany jako ostatni. Teraz wiemy, że tak się nie stanie. W mediach społecznościowych we wtorkowe popołudnie pojawił się wpis:
Diabeł nas skusił. "Lucyfer" powróci z szóstym i ostatnim sezonem. Ale serio ostatnim.
Tak jak w przypadku wielu innych produkcji, prace na planie piątego sezonu zostały przerwane w marcu przez pandemię koronawirusa. W przypadku "Lucyfera" potrzebnych jest jedynie kilka dni zdjęciowych, by ukończyć najnowszą serię - zaplanowano je na wrzesień. Twórcy nie powinni mieć problemu z dostarczeniem kolejnych odcinków, bo data premiery pierwszej części piątego sezonu została wyznaczona na 21 sierpnia. Nową odsłonę "Lucyfera" promuje gorąca sklejka, trwająca - uwaga - 66.6 sekund.
"Lucyferowi" nie są obce problemy produkcyjne. Serial wystartował w 2016 roku za sprawą telewizji FOX. Już po trzech sezonach zdecydowano się na anulowanie produkcji z ramówki. Decyzja ta wywołała szerokie niezadowolenie wśród fanów, domagających się powrotu swojego ulubionego demona. FOX pozostał nieugięty, więc świat wykreowany przez Neila Gaimana i Sama Kietha przejęła platforma Netflix. Serial przedłużono o dwa kolejne sezony, dostępne w ramówce streamingowego giganta, a po zakończeniu przerwy związanej z koronawirusem, zakończą się prace nad piątym sezonem i ruszą działania związane z finałową serią.