"1899" to jeden z seriali, który ma powstać po tym, jak twórcy "Dark" po jego sukcesie podpisali z Netfliksem kontrakt, który ma zapewnić dalszą owocną współpracę.
Jantje Friese i Baran bo Odar już od jakiegoś czasu szykowali się do realizacji tego projektu - o "1899" mówiło się już w 2018 roku, ale wtedy kręcony był jeszcze "Dark". Po premierze trzeciego (i zarazem ostatniego sezonu) twórcy wzięli się do pracy nad kolejną produkcją. Ma to być dramat historyczny z elementami horroru, którego bohaterami będą emigranci z Londynu do Nowego Jorku. Łączą ich wspólne nadzieje i marzenia dotyczące przyszłości w nowym kraju, ale gdy odkrywają na morzu dryfujący statek, na którym też znajduje się grupa osób, wszystko się zmieni. Sen o lepszym świecie przemieni się w straszny koszmar. Friese i Odar napisali:
To, co nas zapaliło do tego pomysłu, to idea prawdziwie europejskiego serialu ze zróżnicowaną, międzynarodową obsadą. Sercem tego serialu jest pokazanie tego, co nas łączy, a co dzieli. I w jaki sposób strach może być przyczyną tego, że zawładnie nami to drugie.
O ile bohaterowie "Dark" mówili po niemiecku, o tyle w "1899" będziemy słyszeć na ekranie angielski. Odar pokazał w mediach społecznościowych, jak wyglądał pierwszy dzień prac nad scenariuszem. W pokoju spotkała się międzynarodowa grupa scenarzystów. Oprócz niego i Friese nad pierwszym odcinkiem (tytuł "The Ship") pracują: Emil Nygaard Albertsen (Dania), Coline Abert (Francja), Emma Ko (Wielka Brytania), Jerome Bucchan-Nelson (Wielka Brytania), Dario Madrona (Hiszpania) i Joshua Long (USA).