Znakomity start serialu wróży kolejny sukces HBO. Oczywiście nie ma mowy o wynikach, które generowały finałowe odcinki ''Gry o Tron'', gdzie tylko przed telewizorami zasiadało po kilkanaście milionów widzów. Pierwszą odsłonę ''Krainy Lovecrafta'' podczas telewizyjnej premiery, powtórek i streamingu obejrzało 1,4 miliona osób. To dużo, biorąc pod uwagę konkurencję na rynku i fakt, że ten nietypowy horror, dotykający także problemu rasizmu, stanowi dużą nowość. Często pada opinia, że trudno przejść obok niego obojętnie i albo jest się bardzo zadowolonym z serialowej uczty, albo też mocno rozczarowanym.
Zobacz też: HBO GO - nowości na sierpień. Sprawdź, których filmów i seriali nie możesz przegapić
O czym jest fabuła ''Krainy Lovecrafta''? Serial został oparty na książce Matta Ruffa. Zarówno ona, jak i produkcja HBO, przenosi nas do Stanów Zjednoczonych, lat 50. Obraz filmowy nie zawsze stanowi wierne odzwierciedlenie materiału literackiego. Odniesienia do twórczości słynnego Howarda Phillipsa Lovecrafta również nie mają bezpośredniego charakteru. Dają jednak szansę na intrygującą zabawę konwencją horroru. Wątki ''mitologii Cthulhu'' mogą być tego najlepszym przykładem. Podstawowym tematem jest jednak problem rasizmu.
Poznajemy rasistowskie realia, w które wrzuceni zostają weteran wojny koreańskiej Atticus Freeman i jego przyjaciółka z lat szkolnych Letitia. Oboje czarnoskórzy, różnie reagują na miejsce, które wyznacza im w społeczeństwie segregacja rasowa. Jedynie dziewczyna chce twardo walczyć o przynależne jej prawa.
Gdzie w tym wszystkim miejsce na horror? Zło nie tylko czyha na głównych bohaterów ze strony prześladowców, ale w każdym z dziesięciu odcinków potrafi przybrać inną postać fikcyjnego stwora. Chyba właśnie to jest dużą zaletą produkcji stworzonej przez HBO - nie ma miejsca na nudę, jest za to strasznie i to nie tylko z powodu konwencji horroru. Bywa, że straszniejsi od monstrów, są sami ludzie. Trudno przy tym ustrzec się wrażenia, że w fabule serialu obecne są odniesienia do sytuacji głębokich podziałów, które niczym filmowe demony, w rzeczywistości gnębią Amerykę.
Twórcy w bardzo energiczny sposób bawią się zresztą również innymi konwencjami. Serial wydaje się być zlepkiem różnych historii, które z pozoru wcale nie powinny do siebie przystawać. W zamierzonej estetyce lekkiego kiczu pojawia się jednak metoda na to, aby oczarować widza pomysłowością i przede wszystkim zaciekawić, zachęcając do sięgnięcia po kolejne odcinki. Wszystko to okraszone zostało bardzo udanymi ujęciami i klimatyczną muzyką.
W serialu wyreżyserowanym przez kwartet twórców, z reguły chwalone są główne role Atticusa (Jonathana Majorsa) i Letitii (Jurnee Smollet-Bell) - docenia się kunszt aktorski, ale też dopracowanie postaci. W przeważającej liczbie recenzji najwięcej ciepłych słów poświęca się Jurnee Smollet-Bell, która nie tylko świetnie prezentuje się przed kamerą, ale zdaje nawet nieco przyćmiewać grającego głównego bohatera Jonathana Majorsa. Również on potrafi jednak zdobyć się na aktorstwo, które pokazuje głębię psychologiczną postaci - warto zwrócić uwagę choćby na skomplikowany obraz jego relacji z ojcem. Inne ważne serialowe postaci zagrali:
Warto również poświęcić kilka słów twórcom scenariusza. Jordan Peele i Misha Green znani są bowiem z pracy przy przynajmniej kilku głośnych i niezwykle udanych produkcjach. W przypadku Peele był to przede wszystkim dobrze odebrany horror ''Uciekaj'', który również reżyserował. Obraz otrzymał Oscara za najlepszy scenariusz. Misha Green z kolei stoi między innymi za serialem ''Underground''.
Gdzie obejrzeć ''Krainę Lovecrafta''? Od 17 sierpnia serial jest dostępny na platformie HBO GO. W środę i czwartek (19 i 20 sierpnia) premierowy odcinek będzie też można zobaczyć na kanałach HBO i HBO3.
Zobacz też: Najlepsze seriale na Netflixie i HBO GO. Które produkcje trzeba obejrzeć?