"Warszawianka" opowiada o tragikomicznych przygodach czterdziestoletniego playboya, ulubieńca wszystkich i miejskiej legendy, który walczy nieustająco z rzeczywistością, próbując uchwycić sens własnego istnienia we współczesnym świecie. Jej bohatera poznajemy w jego czterdzieste urodziny. Gra go Borys Szyc, który niedawno zagrał w serialu HBO "Wataha".
Główny bohater "Warszawianki" to postać złożona. Nieodpowiedzialny imprezowicz, przyjaciel wszystkich i seryjny uwodziciel. Jednocześnie zadręcza się nienawiścią do samego siebie, ograniczany przez rodziców (w ich rolach Krystyna Janda i Jerzy Skolimowski), zaszufladkowany przez kulturę i czasy, które go stworzyły. To czterdziestolatek, który miał wszystko i wszystko utracił. Jest artystą, ojcem, wyrafinowanym kochankiem, nieskrępowanym facetem w pełnym zahamowań świecie. Ma inteligencję, humor, urok osobisty, jest duszą towarzystwa, przeżywa nieustannie rozliczne przygody. To czarujący "enfant terrible" z głową pełną marzeń i pisarz, którego opowieści skradły serca pokolenia X. Jednocześnie - niedojrzały mężczyzna, zmarnowany talent, słaby, zdezorientowany, lecz uczciwy. Otoczony kolorowym korowodem postaci miasta, przyjaciół, znajomych i kochanek.
Serial w reżyserii Jacka Borcucha powstaje na podstawie scenariusza Jakuba Żulczyka. Autorem zdjęć jest Piotr Uznański. W produkcji zobaczymy również Zofię Wichłacz, Ilonę Ostrowską, Paulinę Gałązkę, Piotra Polaka, Jadwigę Jankowską-Cieślak, Jana Peszka, Martę Ścisłowicz, Mariannę Zydek, Jakuba Wieczorka, Tomasza Włosoka, Agnieszkę Podsiadlik, Maję Pankiewicz i Milenę Goździelę. Producentką serialu ze strony HBO Europe jest Izabela Łopuch, a producentami wykonawczymi HBO Europe są Johnathan Young, Steve Matthews i Antony Root. Producentem liniowym jest Andrzej Besztak reprezentujący Magnolia Films. Serial otrzyma finansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w ramach systemu wspierania produkcji audiowizualnej tzw. "zachęt". Jakub Żulczyk mówi o serialu HBO:
'Warszawianka' to historia o miłości, przyjaźni, długach i kacu. Miejska ballada o śmiechu przez łzy, wschodach i zachodach słońca, bardzo złych decyzjach i ciągłym spadaniu na cztery na łapy.
- Poznajemy go w jego czterdzieste urodziny. Chyba trudno o cięższy moment w życiu człowieka. Za nim najlepsze, przed nim niewiadoma; czas puka do drzwi, dopominając się o zaciągnięty kredyt - dodaje. - Serial "Warszawianka" to obraz pokolenia dzisiejszych 30-40-latków, ludzi wykształconych, niepodatnych na tanią ideologię. Pierwszego pokolenia, które tak naprawdę próbuje żyć dokładnie tak jak chce, poza obyczajem, poza tradycją przodków, poza wszelkimi normami ustanowionymi wcześniej. Obraz ten nie jest świetlany, jest smutny. Mimo iż na wierzchu wydaje się zabawny i poukładany. 40 lat to dość symboliczny moment w życiu każdego człowieka. Najczęściej wie się już wszystko, co potrzebne, by dotrwać w miarę stabilnie do końca. - mówi z kolei reżyser, Jacek Borcuch.