Sylwester Latkowski znów kręci z TVP Info. Tym razem ma pokazać "nieznane dotychczas nagrania" ws. Amber Gold

Sylwester Latkowski, którego dokument "Nic się nie stało" miał premierę w TVP w tym roku, teraz zapowiada film o Amber Gold: Mam dziesiątki nagrań z tamtych czasów, czas wrócić do tamtej sprawy.

- Zaprezentuję państwu nieznane dotychczas nagrania, rozmowy, o których wiele osób chciałoby zapomnieć. Czas wreszcie odkryć nieznane karty w sprawie Amber Gold - mówi w materiale Latkowski. Dokument ma nosić tytuł "Taśmy Amber Gold", a samą zapowiedź publikuje na swoim kanale w mediach społecznościowych TVP Info

Sylwester Latkowski kręci dla TVP dokument o Amber Gold. Sam zeznawał przed komisją sejmową

W 2012 roku do aresztu trafili Marcin P. i Katarzyna P. Według prokuratury małżeństwo w latach 2009 - 2012 miało oszukać łącznie niemal 19 tys. klientów spółki Amber Gold. Para doprowadziła do niekorzystnego rozporządzania mieniem w wysokości 851 mln zł. Sąd Okręgowy w Gdańsku ogłosił 20 maja 2019 roku, że uznaje Marcina P. i Katarzynę P. winnymi stawianych im zarzutów. Film fabularny inspirowany tamtymi wydarzeniami nakręcił wcześniej Jacek Bromski. W "Solid Gold" zagrali m.in. Andrzej Seweryn i Janus Gajos.

Zobacz wideo "Solid Gold" - zwiastun

Były redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski w 2017 roku odpowiadał na pytania komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold. Prezes Amber Gold Marcin P. zeznał, że jeszcze przed zatrzymaniem przez ABW, o planie działań służb dowiedział się od Latkowskiego. Ten jego słowom zaprzeczył.

Sejmowa komisja ds. Amber Gold przesłuchała Latkowskiego i Majewskiego >>

Poprzedni film Latkowskiego był o "pedofilii wśród elit"

Poprzedni film reżysera, który pokazywała TVP Info, miał być odpowiedzią na dokument braci Sekielskich "Zabawa w chowanego", w którym opowiadali historie ofiar molestowanych przez księży. "Przemoc seksualna, prostytucja i pedofilia w lokalu, który miał być wizytówką Sopotu, który odwiedzali celebryci" - pisali o filmie w Tvp.info. Wcześniej swoją produkcję Latkowski zapowiadał w mediach społecznościowych słowami: To będzie opowieść o bezsilności. W 2005 r. zrealizowałem film 'Pedofile'. Od tamtego czasu przyglądałem się blisko kilku sprawom. Nic się nie zmienia. Bogaci i wpływowi omijają prawo i czują się bezkarni. Zajmując się pedofilią wśród elit, tylko się obrywa.

Ten film miał - według zapowiedzi twórców - wstrząsnąć Polską, ale spotkał się z uwagami dziennikarzy o stawianie zarzutów osobom, bez posiadania dowodów przeciwko nim. - Dowiadujemy się jedynie, że Latkowski nie umie robić filmów, ale to wiedzieliśmy już wcześniej. Ciągle słyszę, że to jest film o pedofilii wśród celebrytów. Ale Latkowski nie pokazał na to żadnego dowodu. To, że ktoś chodził do klubu, gdzie działo się coś złego, nie obciąża jeszcze gości tego lokalu. A pokazywanie w tym kontekście zdjęć znanych osób z Facebooka jest naruszeniem ich dóbr osobistych - komentował jeden z dziennikarzy w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.

Sylwester Latkowski urodził się w 1966 roku w Elblągu. Pierwszy film dokumentalny jego autorstwa nazywa się "To my rugbyści". Produkcja powstała niedługo po jego wyjściu z więzieniu, gdzie poznał rugbystę Jakuba Szymańskiego, zawodnika klubu Arka Gdynia. Film wywołał dużo kontrowersji, a sam reżyser krytykowany był za gloryfikowanie przemocy i bandytyzmu. Potem realizował m.in. filmy "Blokersi", "Gwiazdor" o Michale Wiśniewskim czy "PUB 700" o Leszku Możdżerze.

Kim jest Sylwester Latkowski - twórca filmu "Nic się nie stało"? >>

"Nic się nie stało" opowiada o sprawie "Krystka", "Turka" i sopockich klubów, w których miało dochodzić do gwałtów na nastolatkach. 14-letnia Anaid po tym, jak miała zostać zgwałcona, w 2015 roku popełniła samobójstwo. Po premierze dokumentu Sylwestra Latkowskiego celebryci, których nazwiska pojawiły się w filmie, spotkali się nie tylko z falą hejtu, ale także z poważnymi groźbami. Pozwy zapowiadali m.in. Borys Szyc, Kuba Wojewódzki i Grażyna Wolszczak. Z kolei Krzysztof Zanussi wydał oświadczenie, w którym zapowiada złożenie pozwu przeciwko Latkowskiemu. Według niego nie było podstaw do przywołania jego nazwiska w rozmowie w TVP, która odbyła się po emisji tego dokumentu.

Krzysztof Zanussi wydał oświadczenie w sprawie "Nic się nie stało". Zapowiada pozew >>

Więcej o: