"Świat według Kiepskich" utrzymuje się na antenie od 22 lat: emitowany jest dokładnie od 16 marca 1999 roku. W tym czasie widzowie mogli zobaczyć już 564 odcinki serialu, co przekłada się na 33 sezony. Z powodu wybuchu epidemii koronawirusa pojawiły się znaczące trudności w realizacji sezonu 34., a wiele osób uważa, że być może należy na tym poprzestać. Z tym poglądem nie zgadza się dyrektorka programowa Polsatu, Nina Terentiew.
Nina Terentiew: "Świat według Kiepskich" się kręci i nadal będzie
Grający Mariana Paździocha Ryszard Kotys zmarł po długiej chorobie 27 na 28 stycznia 2021, 20 października 2020 roku zaś zmarł także Dariusz Gnatowski, który przez lata wcielał się w postać Arnolda Boczka. Zdaniem pomysłodawcy serialu i jego pierwszego scenarzysty, Janusza Sadzy, nie ma sensu kontynuować projektu bez artystów takich jak oni, a także bez udziału Bohdana Smolenia i Krystyny Feldman, którzy odeszli jeszcze wcześniej.
Nina Terentiew uważa, że nie może widzom zabrać ich ulubionego serialu komediowego. W wywiadzie z magazynem Styl.pl podkreśliła, że serial "Świat według Kiepskich" jest dla Polsatu bardzo znaczący i tak długo, jak Andrzej Grabowski będzie chciał grać główną rolę, tak długo warto tylko dla niego pisać scenariusze:
"Świat według Kiepskich" się kręci i nadal będzie. Ten serial to wielka tradycja Polsatu i wielka wartość. Czy się to komuś podoba, czy nie. Dopóki jeden z najwybitniejszych polskich aktorów - Andrzej Grabowski - chce grać tę rolę, to warto pisać te scenariusze choćby tylko dla niego.
Tragiczna śmierć Ryszarda Kotysa wpłynęła na dalsze plany, ale prace nie zostały przerwane. Producenci postanowili, że w mieszkaniu serialowego Mariana Paździocha zamieszka teraz jego syn. Zagra go Sławomir Szczęśniak, który do tej pory pojawiał się na ekranie sporadycznie: właśnie w roli nieślubnego syna Paździocha, Janusza. Szczęśniak to dziennikarz i satyryk, jeden z T-raperów znad Wisły, który współtworzył takie programy jak "Za chwilę dalszy ciąg programu" i "Komiczny Odcinek Cykliczny".
Nowe odcinki "Kiepskich" prawdopodobnie będzie można zobaczyć najwcześniej wiosną.
