Chcą jednak nakręcić "Ranczo". "W hołdzie dla tych, którzy je tworzyli, a nie ma już ich z nami"

Rok po śmierci Pawła Królikowskiego okazuje się, że "Ranczo. Zemsta wiedźm" być może jednak powstanie. Producent Maciej Strzembosz twierdzi, że Królikowski był bardzo zaangażowany w projekt, jak i w cały serial, do samego końca. - ... uważamy, że powinniśmy, w hołdzie dla tych, którzy tworzyli "Ranczo", a których ma już ich z nami, zrobić ten film - mówi.

Producent mówi o fabule "Rancza"

Strzembosz w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że akcja filmu będzie rozgrywała się po zwycięstwie Kozioła w wyborach prezydenckich. - Widzowie w ostatnim odcinku mogli usłyszeć, jak Kozioł ogłasza z ambony, że jako nowy prezydent będzie patrzył wszystkim na ręce – tym z lewej strony i tym z prawej strony, i tym, co na środku też. I właśnie w kinowej wersji "Rancza II" postanawia ten plan zrealizować. Ale jest pewien szkopuł - według Czerepacha to jest niedorzeczne i może narobić więcej szkód niż pożytku - mówi. Zdradził także, że w scenariuszu nie zabrakło miejsca dla lubianych przez widzów ludzi z "Ławeczki". Jednym z jej stałych bywalców był bohater grany przez Leona Niemczyka, innego zmarłego członka obsady "Rancza".

Po raz pierwszy informacja o planowanej kontynuacji "Rancza" w formie filmu fabularnego pojawiła się w 2019 roku, zdjęcia były już zaplanowane. Jednak niedługo po śmierci Pawła Królikowskiego w lutym 2020 w rozmowie z Onetem reżyser Wojciech Adamczyk mówił, że po śmierci aktora nie ma szans, by film powstał. - W tej sytuacji jest to niemożliwe, żebyśmy ruszyli ze zdjęciami. Ta smutna wiadomość, która nami wszystkimi wstrząsnęła, spowodowała, że możliwość nakręcenia filmu praktycznie upadła na zawsze - mówił, tłumacząc: W scenariuszu bardzo wiele scen przeznaczonych było właśnie dla Pawła. Był jednym z motorów fabuły, jego zachowanie miało - zwłaszcza w drugiej części filmu - napędzać akcję. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł zastąpić go w roli Kusego. To jego rola, to on odcisnął na niej swoje piętno.

Zobacz wideo Najsłynniejsze wpadki w filmach, serialach i nie tylko! Czy naprawdę nie dało się ich uniknąć?

"Ranczo" miało telewizyjną premierę w 2006 roku. Serial już po kilku sezonach został obwołany na Festiwalu Polskich Seriali Telewizyjnych "serialem wszech czasów", a w szczytowym momencie popularności jego oglądalność sięgała nawet dziesięciu milionów widzów.

"Ranczo" to był fenomen. Tylko Kusy Pawła Królikowskiego pojawił się w każdym odcinku >>

Ostatni odcinek TVP pokazała w 2016 roku. Od grudnia zeszłego roku wszystkie odcinki ma w swojej ofercie Netflix.

Więcej o: