Do tej pory o "Władcy Pierścieni" mówiło się, że realizacja całego serialu może kosztować około 500 mln dolarów. Teraz okazuje się, że niewiele mniejsze pieniądze producenci wydadzą na jedynie pierwszą serię. Na razie mówi się o tym, że ma powstać pięć sezonów. Możliwe także, że oprócz "Władcy Pierścieni" już niedługo zostaną podjęte decyzje o produkcji spin-offów.
Serwis Hollywood Reporter dla porównania podaje koszty realizacji "Gry o tron" - tu mówimy o mniej-więcej 100 mln dolarów za sezon, przy czym pierwsze odcinki kosztowały średnio około sześciu, a ostatnie już około 15 mln dolarów. Jeśli cofniemy się o kilka lat, to kultowy i efektowny "Lost: Zagubieni" kosztował około 4 mln dolarów za odcinek (choć jeśli chodzi o pierwszy, mówi się o 10-14 mln dolarów).
Serwis podkreśla jednocześnie, że te 465 mln dolarów to choćby budowa obiektów, które posłużą twórcom z pewnością dłużej niż tylko przy kręceniu pierwszych odcinków "Władcy Pierścieni". Poza tym za prawa do ekranizacji powieści Tolkiena Amazon Studios zapłaciło prawdopodobnie około 250 mln dolarów - nie wiadomo jednak, w jaki sposób "wlicza się" je w koszty pierwszego lub wszystkich serii.
"Władca Pierścieni" ma być flagowym serialem Amazona. W obsadzie produkcji Amazona znaleźli się: Robert Aramayo (grał młodego Neda Starka w "Grze o tron", teraz wcieli się w głównego bohatera), Nazanin Boniadi, Tom Budge, Morfydd Clark, Ismael Cruz Córdova, Ema Horvath, Markella Kavenagh, Joseph Mawle, Tyroe Muhafidin, Sophia Nomvete, Megan Richards, Dylan Smith oraz Charlie Vickers. Zdjęcia są kręcone w Nowej Zelandii.
Scenariusz serialowego "Władcy Pierścieni" opowie o wydarzeniach sprzed podróży Drużyny Pierścienia, o której opowiadała ekranizacja Petera Jacksona.