Zgodnie z zapowiedziami akcja serialu "Władcy wszechświata: Objawienie" rozpocznie się w momencie, w którym zakończono poprzednią edycję, która dobiegła końca w 1985 roku. Odświeżona produkcja ma się koncentrować na niektórych nierozwiązanych kwestiach pochodzących z "He-Man i Władcy Wszechświata" i uwzględni postaci, których wątków wcześniej nie rozwinięto.
Wojna o Eternię osiąga apogeum. W następstwie katastroficznej bitwy między He-Manem a Szkieletorem kraina pogrążyła się w chaosie, zaś strażnicy Posępnego Czerepu rozpierzchli się. Po tym, jak tajemnice rozłączyły bohaterów na całe dziesięciolecia, przed Teelą stoi prawdziwe wyzwanie - musi ich zjednoczyć i rozwikłać sekret zaginionego miecza, aby zdążyć odbudować Eternię i nie dopuścić do unicestwienia wszechświata.
W dubbingowej obsadzie w oryginalnej wersji językowej znaleźli się Chris Wood (He-Man), Sarah Michelle Gellar (Teela), Liam Cunningham (Man-At-Arms), Diedrich Bader (Król Randor, Trap Jaw) czy Lena Headey (Evil-Lyn). Potężnego Szkieletora zagrał Mark Hamill.
Produkcją serialu zajął się Kevin Smith, reżyser kultowych w latach 90. produkcji takich jak "W pogoni za Amy", "Dogma" czy "Szczury z supermarketu". Za samą animację odpowiada amerykańskie studio Powerhouse Animation, specjalizujące się w animacjach 2D, grach wideo i komiksach. Firma współpracowała już z serwisem Netflixem przy serialu "Castlevania". Scenariusz stworzyli Eric Carrasco, Tim Sheridan, Diya Mishra i Marc Bernardin.
Premiera "Władców wszechświata" na Netfliksie - 23 lipca.