Millie Bobby Brown była ofiarą groomingu? Prawnicy zajmują się sprawą znanego tiktokera

Znany tiktoker, Hunter Ecimovic, w relacji live na Instagramie powiedział, że był w związku z Millie Bobby Brown, gdy ta była nieletnia. Stwierdził także, że gwiazda "Stranger Things" była ofiarą jego groomingu. "To, co Pan Ecimovic powiedział za pośrednictwem social mediów, nie tylko mija się z prawdą, ale i jest nieodpowiedzialne, nienawistne i obraźliwe" - odpowiadają prawnicy aktorki.

21-letni obecnie tiktoker Hunter Ecimovic podczas relacji live prowadzonej na Instagramie w poniedziałek opisał kulisy związku z Millie Bobby Brown - młodą gwiazdą znaną z serialu "Stranger Things" oraz filmu "Enola Holmes". Z jego słów wynika, że mieszkali razem w domu aktorki i mieli o tym wiedzieć jej rodzice. Millie miała mieć wówczas 16 lat. 

Zobacz wideo Popkultura odc. 82

Tiktoker przyznał się do groomingu wobec Millie Bobby Brown. Potem przepraszał

Tiktoker miał być pod wpływem alkoholu, gdy prowadził relację na żywo na Instagramie. Podczas rozmowy z fanami twierdził, że był w związku z młodą aktorką, mieszkał z nią oraz utrzymywał relacje seksualne. Po przeczytaniu jednego z komentarzy mężczyzna z uśmiechem na twarzy przyznał, że aktorka była ofiarą jego groomingu, czyli działań polegających na nawiązaniu więzi emocjonalnej z dzieckiem po to, by wykorzystać je seksualnie. Poandto twierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Po wyznaniu na temat szczegółów rzekomej relacji łączącej Ecimovica z Millie Bobby Brown na tiktokera spadła fala krytyki i negatywnych komentarzy. Internauci twierdzili, że mówi o intymnych sprawach jedynie w celu uzyskania większej popularności - opisywał dailydot.com

Niedługo później tiktoker nagrał relację, w której przepraszał za swoje słowa. - Wcale nie jestem dumny z tego, jak mówiłem, brzmiało to bardzo niedojrzale, wyglądało okropnie dla mojej rodziny, wyglądało okropnie na mnie, wyglądało okropnie na moich przyjaciół - cytował complex.com.

Millie Bobby Brown ofiarą groomingu? Jest oświadczenie prawników

Prawnicy aktorki wydali już oświadczenie w sprawie. "To, co Pan Ecimovic powiedział za pośrednictwem social mediów, nie tylko mija się z prawdą, ale i jest nieodpowiedzialne, nienawistne i obraźliwe" - napisali. 

"Zamiast angażować się w dyskurs publiczny z nim za pośrednictwem prasy czy mediów społecznościowych, podejmujemy działania, aby upewnić się, że raz na zawsze zaprzestanie się tak zachowywać" - poinformowali reprezentanci Millie Bobby Brown. Sprawa prawdopodobnie znajdzie więc swój finał w sądzie. 

Więcej o: