Krzysztof Skiba po zabójstwie Pawła Adamowicza w 2019 roku napisał w mediach społecznościowych komentarz o tym, że moralną winę za to morderstwo ponosi prezes TVP Jacek Kurski i dziennikarze stacji, "którzy urządzili nagonkę medialną i rozkręcili kampanię nienawiści w stosunku do śp. Prezydenta". Muzyk na antenie Polsat News mówił wówczas, że "media publiczne szczuły na prezydenta Gdańska i oto mamy tego efekty".
Telewizja Polska pozwała Skibę w marcu 2019 roku. W pozwie żądała przeprosin i wpłaty 25 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W I instancji Sąd Rejonowy w Warszawie w czerwcu zeszłego roku umorzył postępowanie. Ta decyzja została zaskarżona przez TVP i Jacka Kurskiego. Teraz Sąd Apelacyjny odrzucił ten wniosek.
Skiba swój komentarz do wyroku zilustrował zdjęciem muralu poświęconego Pawłowi Adamowiczowi w Gdańsku przy ul. Mniszki:
Paweł był moim szkolnym kolegą i Przyjacielem. Nie mogłem tego politycznego morderstwa, (które do dziś władza chce schować pod dywan i rozproszyć w zapomnieniu) skomentować inaczej. Dziś Sąd przyznał mi rację. Miałem prawo użyć słów o moralnej odpowiedzialności TVP.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł tragicznie 14 stycznia 2019 roku w wyniku ran odniesionych dzień wcześniej. Został zaatakowany nożem na scenie podczas finału WOŚP.