Chapek poinformował o planowanym opóźnieniu podczas konferencji prezentującej wyniki finansowe za ostatni kwartał. Informację o opóźnieniu serwisowi Wirtualne Media potwierdziła Marta Szafrańska, odpowiedzialna za komunikację Disneya w naszym regionie.
Wcześniej, choćby ze względu na pojawianie się w bibliotece platformy streamingowej polskich napisów przy coraz większej liczbie tytułów, spekulowano, że Disney+ może zadebiutować w Polsce w 2021 roku. Najpierw serwis wystartował w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Holandii - tam można z niego korzystać już od 12 listopada 2019 roku.
W ofercie serwisu znajdują się liczne produkcje Disneya. To zarówno klasyka (animacje i produkcje aktorskie), jak i nowości - w tym produkcje ze stajni Marvela. Wśród nich jest m.in. wysoko oceniany serial "Loki" czy "Mandalorian" z uniwersum "Gwiezdnych wojen". Ten ostatni jest najczęściej piraconym serialem zeszłego roku. Disney+ zdecydował się na premiery hybrydowe niektórych ze swoich filmów pełnometrażowych, dlatego użytkownicy mają już dostęp także np. do "Czarnej Wdowy" ze Scarlett Johansson.
Informacja o wejściu Disney+ do Polski dopiero w przyszłym roku pojawia się zaledwie kilka tygodni po podobnym oświadczeniu szefów HBO Max. Ta platforma miała pojawić się w naszym kraju w połowie 2021 roku, ale już teraz wiadomo, że będzie to dopiero przyszły rok.