Jarosław Jakimowicz, aktor, który prowadzi program "W tyle wizji" w TVP Info, w piątek rano pojawił się na antenie stacji jako komentator w programie "Jedziemy" Michała Rachonia. Jednym z tematów odcinka była niedawna konferencja szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka. Ministrowie pokazali zdjęcia, jakie rzekomo znaleziono na telefonach należących do migrantów zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu granicy z Białorusią. Na jednym ze slajdów zaprezentowali zdjęcie, na którym widać mężczyznę odbywającego stosunek płciowy z krową. Miało to świadczyć o skłonnościach zoofilskich właściciela telefonu, ale - jak ustaliło oko.press - był to kadr z jakiegoś starego filmu (a zwierzęciem była klacz, a nie krowa).
- Niezależna.pl napisała o tej konferencji pana ministra Kamińskiego, udostępniłem na Facebooku, Facebook mi zablokował na 30 dni to udostępnienie - poskarżył się na wizji Jarosław Jakimowicz. - Niemożliwe, Jakimowicza na Facebooku zablokowali! - zareagował rozbawiony Michał Rachoń.
- Michał, chodzi o to, że normalnie portal zamieścił artykuł, który mówi o tej konferencji - i ban - podkreślił Jakimowicz.
- Już wiemy, że oficjalna polityka w ogóle dużych mediów społecznościowych i ich polskich biur jest taka, że banuje się wszystkie konta, które podają informacje dalej - odpowiedział mu Rachoń. - Krótko mówiąc, mamy taką wolność mediów w mediach społecznościowych, że państwo nie mogą się dowiedzieć, co zostało znalezione na telefonach tych imigrantów - zwrócił się prowadzący do widzów. - I teraz proszę się zastanowić dlaczego. Czy to z tak wielkiej troski o to, żeby treści, które są odpowiednie dla dzieci były w mediach społecznościowych? Proszę zajrzeć, państwo dobrze wiedzą, co można tam znaleźć - dodał Rachoń.
- Ale Michał, gdzie ci ludzie mają się prawdy dowiedzieć? - dopytywał Jakimowicz.
- Ale co ty, Jarek, nie wiesz? Nie wolno! Nie wolno po prostu pewnych rzeczy mówić, nie wolno pokazywać - powiedział Rachoń.
W późniejszej części programu, po sondzie ulicznej dotyczącej konferencji szefów MSWiA i MON, Michał Rachoń ponownie nawiązał do blokady konta Jakimowicza. - Jarek Jakimowicz już wie, że nie wolno publikować informacji na ten temat, bo na Facebooku banują [...] - zaczął prowadzący. Jarosław Jakimowicz zaznaczył wtedy, że na portalu społecznościowym podzielił się jedynie linkiem do artykułu, a w treści postu nie zamieścił żadnego własnego komentarza. - To wystarczyło - podsumował Jakimowicz.