Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl >>
Dziewięcioodcinkowy thriller, w którym żyjący w ubóstwie zawodnicy biorą udział w dziecięcych zabawach ze śmiertelnymi konsekwencjami i walczą o nagrodę w wysokości 45,6 miliarda wonów (38,5 mln dol.), po premierze w zeszłym miesiącu stał się międzynarodowym hitem. Bloomberg podaje, że różnica między kosztami produkcji a tym, ile ostatecznie będzie warta, jest kolosalna — na stworzenie "Squid Game" przeznaczono ok. 21,4 mln dol.
Bloomberg dotarł do wewnętrznych dokumentów Netfliksa, z których można się dowiedzieć m.in., że w ciągu 23 dni od premiery co najmniej dwie minuty serialu obejrzało ok. 132 mln użytkowników platformy (dla porównania — łączna liczba subskrybentów Netfliksa to ok. 210 mln). Poprzednio rekord na tym polu należał do serialu "Bridgertonowie", który przez pierwsze cztery tygodnie obecności w serwisie zgromadził 82 mln zainteresowanych. Dodatkowo 89 proc. osób, które rozpoczęły program, obejrzało więcej niż jeden odcinek, natomiast 66 proc. widzów ukończyło serial w ciągu pierwszych 23 dni.
W Korei Południowej serial okazał się na tyle popularny, że dostawca internetu SK Broadband pozwał Netfliksa. Firma argumentuje, że w ciągu ostatnich trzech lat popularność platformy spowodowała wzrost przesyłu danych o 1150 gigabajtów na sekundę. Po premierze "Squid Game" miarka się przebrała — SK Broadband ubiega się teraz o odszkodowanie w wysokości 23 mln dol.
Główny bohater Seong Gi-heon po utracie pracy i nieudanej próbie rozkręcenia swojego biznesu szuka sposobu na spłatę długów, które zaciągnął zarówno w banku, jak i u żądnych krwi gangsterów. Gdy na stacji metra podchodzi do niego dobrze ubrany nieznajomy i oferuje mu możliwość wzięcia udziału w grze o wielkie pieniądze, postanawia przyjąć propozycję. Bohater znajduje się w grupie 456 osób, w której wszyscy mają problemy finansowe. Niczego nieświadomi ryzykują w serii tradycyjnych gier dla dzieci z zabójczymi zwrotami akcji, aby walczyć o wielkie bogactwo.