"Burmistrz Zakopanego spełnił swoje groźby. Na Równi Krupowej budują scenę pod Sylwestra Marzeń. Skoro nie jesteśmy już zimową i narciarską stolicą Polski, będziemy stolicą disco polo" - poinformował w mediach społecznościowych "Tygodnik Podhalański".
Mieszkańcy osiedla Równiny, gdzie będzie odbywać się Sylwester, obawiają się, że uczestnicy imprezy będą zakłócać ich spokój. - Znowu będą sikać pod naszym blokiem - powiedziała tygodnikowi pani Magda, mieszkanka osiedla obok Równi.
Przeczytaj więcej informacji o TVP na stronie głównej Gazeta.pl.
O tym, że "Sylwester Marzeń" odbędzie się 31 grudnia 2021 w Zakopanem, poinformował w październiku portal Press.pl "Po raz kolejny, tej niezwykłej nocy, zabierzemy widzów i mieszkańców Zakopanego w szaloną podróż przez największe muzyczne przeboje" - przekazało wówczas biuro reklamy TVP.
Urząd Miasta Zakopane potwierdził w środę, że zawarł umowę z Telewizją Polską na organizację tegorocznego "Sylwestra Marzeń". - Zakopane ceni sobie współpracę z Telewizją Polską. "Sylwester Marzeń" za każdym razem był ogromną promocją naszego miasta nie tylko w Polsce, ale także zagranicą, co przełożyło się na znaczący wzrost ruchu turystycznego" - wyjaśniła podczas rozmowy z portalem Wirtualnemedia.pl, Anna Karpiel-Semberecka, zastępczyni naczelnika wydziału kultury fizycznej i komunikacji społecznej Urzędu Miasta w Zakopanem.
I dodała, że "skorzystali na tym mieszkańcy i przedsiębiorcy. - Szczególną wartością tego wydarzenia są gwiazdy z całego świata, które nie wystąpiłyby w Zakopanem, gdyby nie odbywał się tutaj "Sylwester Marzeń" - twierdzi Karpiel-Semberecka.
Innego zdania są ekolodzy, przedsiębiorcy i mieszkańcy. Ci pierwsi wskazują na bliskość sceny z lasami, w których przebywają dzikie zwierzęta. Niektóre z nich mogą z powodu hałasu wybudzić się ze snu zimowego lub wpaść w panikę, która zagraża ich zdrowiu. Mieszkańcy dodają, że głośna muzyka, krzyki i bójki turystów podczas zakopiańskiego Sylwestra to niestety norma, do której nie chcą się przyzwyczajać. Krytyczni są także przedsiębiorcy. - Wizerunkowo sylwester nic nie przynosi miastu. Mieliśmy na to dowody przez wszystkie pozostałe lata. Poziom tego sylwestra jest z roku na rok coraz niższy - mówiła w rozmowie z "Wyborczą" prezeska Tatrzańskiej Izby Gospodarczej Agata Wojtowicz.