Polska komedia w czołówce światowego rankingu Netflix. To nie pierwszy raz

Komedia "Dawid i elfy" to opowieść o chłopcu, który przypadkiem poznaje najprawdziwszego elfa świętego Mikołaja i razem z nim wyrusza w Tatry, by pokazać mu, skąd bierze się prawdziwa magia Świąt. Polska komedia spodobała się nie tylko rodzimej widowni - na początku grudnia film zdobył trzecie miejsce na globalnej liście Netfliksa najczęściej oglądanych filmów nieanglojęzycznych. A to nie jedyny polski tytuł, który oglądali widzowie z całego świata.

Jeszcze w listopadzie 2021 roku zaczęła działać strona TOP10.Netflix.com, na której co wtorek pojawiają się rankingi 10 najpopularniejszych na świecie produkcji. Netflix publikuje listy zarówno dla swoich oryginalnych projektów, jak i filmów na licencji. Zostały one podzielone na różne kategorie: sprawdzić możemy zestawienia dla filmów w języku angielskim, a także seriali i programów rozrywkowych. A ponieważ platforma ma coraz więcej lokalnych produkcji, dostępne są też listy nieanglojęzycznych filmów oraz seriali i programów. Do tego dochodzą też osobne rankingi dla ponad 90 krajów, w których działa codzienne Top10 i listy najpopularniejszych seriali i programów (w języku innym niż angielski) wszech czasów. Miejsca przyznawane są na podstawie łącznej liczby godzin oglądania wybranego tytułu.

Polska komedia w czołówce światowego rankingu Netflix

Rankingi na stronie są dostępne dla wszystkich, a dane sięgają wstecz do 28 czerwca 2021 roku. Nowe listy pojawiają się co tydzień, a jak się okazuje, polscy filmowcy mają się z czego cieszyć: jak się okazuje od 6 do 12 grudnia komedię "Dawid i elfy" oglądano w różnych zakątkach świata tak długo, że produkcja znalazła się na trzecim miejscu globalnej listy najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych. Oficjalny licznik pokazuje, że do tej pory widzowie spędzili 9 110 000 godzin razem z tą historią.

>>> Więcej wiadomości ze świata popkultury na stronie głownej Gazeta.pl<<<

Najpopularniejsze filmy nieanglojęzyczneNajpopularniejsze filmy nieanglojęzyczne Netflix TOP 10

Polskim filmem interesowali się szczególnie widzowie w 24 krajach. W obu Amerykach "Dawid i elfy" oglądał się w państwach takich jak: Bahamy, Brazylia, Kolumbia, Kostaryka, Dominikana, Gwadelupa, Gwatemala, Honduras, Martynika, Meksyk, Panama, Trynidad i Tobago oraz Wenezuela. W Europie komedia popularnością cieszyła się nie tylko w Polsce: zainteresowali się nią także widzowie z Austrii, Niemiec, Włoch, Luksemburgu, Malty, Rumunii i Szwajcarii. Poza tym intensywniej oglądano naszą komedię w Reunionie, Cyprze i Libanie. Co więcej, "Dawid i elfy" zajął drugiej miejsce w TOP10 na Malcie, a w Niemczech przypadła mu czwarta pozycja.

Akcja filmu rozpoczyna się przed Świętami Bożego Narodzenia. Wtedy też jedenastoletni Dawid (Cyprian Grabowski), przeprowadza się wraz z rodzicami do dużego miasta, co jest dla niego trudnym przeżyciem. Ale potem dochodzi do czegoś niezwykłego – chłopiec spotyka prawdziwego elfa – Alberta (w tej roli Jakub Zając, który widzom dał się poznać jako młody Zenek Martyniuk w filmie "Zenek"). Dawid dowiaduje się, że nowo poznany przyjaciel uciekł z krainy Świętego Mikołaja, bo chce się przekonać, skąd tak naprawdę pochodzi magia świąt. Przed bohaterami czeka pełna przygód wyprawa w Tatry, w których mieszkają dziadkowie Dawida.

Nowe filmy świąteczne na VOD. Kadr z produkcji 'Dawid i elfy'. Na zdjęciu: Cezary Żak jako św. Mikołaj i Monika Krzywkowska jako pani MikołajowaNowe filmy świąteczne na VOD. Kadr z produkcji 'Dawid i elfy'. Na zdjęciu: Cezary Żak jako św. Mikołaj i Monika Krzywkowska jako pani Mikołajowa Fot. Netflix

W tej historii nie mogło oczywiście zabraknąć też samego Świętego Mikołaja! W jego postać wciela się Cezary Żak, znany polskim widzom z serialu "Ranczo". W obsadzie filmu znaleźli się również: Anna Smołowik, Michał Czernecki, Monika Krzywkowska i Piotr Rogucki.

Nie tylko "Dawid i elfy" na globalnych listach Netflix

W ostatnim czasie zainteresowaniem międzynarodowej publiczności cieszył się też film "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2", któremu widzowie poświęcili 2 660 000 ze swojego życia. Na przełomie października i listopada produkcja utrzymywała się w na trzecim miejscu światowego rankingu przez dwa tygodnie. Polski slasher oglądali widzowie z 31 krajów, takich jak: Bahamy, Brazylia, Kostaryka, Dominikana, Ekwador, Salwador, Gwadelupa, Honduras, Martynika, Nikaragua, Panama, Paragwaj, Peru, Urugwaj, Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Polska, Hiszpania, Mauritius, Reunion, a także Hongkong, Malezja, Malediwy, Filipiny, Arabia Saudyjska, Singapur i Wietnam.

Zobacz wideo "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" - Julia Wieniawa powraca w sequelu polskiego slashera. Zwiastun

Co ciekawe, przed premierą sequela do światowego rankingu trafiła też pierwsza część - między 25 a 21 października znajdowała się na szóstym miejscu dzięki temu, że oglądano ją przez 1 900 000 godzin.

Kolejnym przykładem filmu, który przebił się do globalnej czołówki, jest także "Bartkowiak" z Józefem Pawłowskim w roli głównej. To opowieść o zdyskwalifikowanym zawodniku MMA, którego brat stracił życie w wypadku. Po tragedii to on przejmuje stery w rodzinnym klubie nocnym. Wkrótce zaczyna rozumieć, że brat nie zginął przypadkowo.

Bartkowiak - film o zawodniku MMABartkowiak - film o zawodniku MMA Netflix

"Bartkowiak" pojawił się na globalnej liście TOP 10 nieanglojęzycznych filmów aż trzy razy: na piątym miejscu w tygodniu 26.07-1.08.2021, na szóstym brylował w dniach 2-08.08.2021, a po trzech tygodniach (23-29.08.2021) powrócił na miejsce dziewiąte. Film pojawił się w rankingach w 51 krajach, m.in. w: Argentynie, Brazylii, Chile, Kolumbii, Meksyku, Peru, na Jamajce, Austrii, Belgii, Czechach, Francji, Niemczech, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech, Holandii, Portugalii, Hiszpanii, Kenii, Turcji, Omanie, Katarze, Arabii Saudyjskiej czy w Nowej Kaledonii. Łącznie użytkownicy platformy spędzili z tym tytułem 4 570 000 godzin.

Całkiem nieźle poradziła też sobie polska komedia kryminalna "W jak morderstwo" z Anią Smołowik i Pawłem Domagałą w rolach głównych. Film zajmował czwarte miejsce na globalnej liście TOP10 filmów nieanglojęzycznych dzięki temu, że widzowie oglądali go 6 520 000 godzin, a szczególnie podobał się w 22 krajach takich jak: Argentyna, Bahamy, Brazylia, Chile, Kostaryka, Jamajka, Meksyk, Nikaragua, Panama, Paragwaj, Trynidad i Tobago, Urugwaj, Wenezuela, Chorwacja, Włochy, Luksemburg, Polska, Rumunia, Szwajcaria, Kenia, Sri Lanka, Turcja czy Malediwy.

Zobacz wideo Morderstwo jak u Agathy Christie, tylko w Podkowie Leśnej. Jest zwiastun "W jak morderstwo"

Wcześniej w globalnym rankingu Netflix pojawiły się także takie tytuły jak "Prime Time" z Bartoszem Bielenią, komedie "Jak zostać gwiazdą" i "Miłość do kwadratu" czy wyreżyserowany przez Jana Komasę "Hejter", który już tydzień po swojej zagranicznej premierze na Netflix trafił na listy w takich krajach jak: Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy, Belgia, Holandia, Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Brazylia, Meksyk, Tajwan, Kenia, Nigeria oraz Turcja.

Netflix podkreśla, że planuje kolejne inwestycje zarówno w polskie produkcje oryginalne, jak i powiększenie swojej biblioteki licencjonowanych tytułów. Jak przekazał nam odpowiedzialny za pozyskiwanie dla Netfliksa lokalnych treści w Europie Środkowo-Wschodniej Łukasz Kłuskiewicz:

Cieszymy się, że dzięki Netflix polskie filmy mogą "podróżować" po całym świecie, że budzą emocje i dostarczają rozrywki, a ich jakość jest doceniana przez międzynarodową widownię. Będziemy dalej inwestować w tytuły znad Wisły - te oryginalne, i te licencjonowane, by stale poszerzać bibliotekę wspaniałych filmów, oferować fanom Netflix coraz większy wybór, a twórcom i twórczyniom z Polski dać możliwość przedstawienia swoich artystycznych wizji na międzynarodowej arenie
Więcej o: