- Carrie i spółkę poznaliśmy jako przebojowe 30-latki z Nowego Jorku. Pierwszy odcinek serialu o ich przygodach widzowie zobaczyli w 1998 roku i śledzili je na małym ekranie do 2004 roku, kiedy to wyemitowano ostatni epizod. Poza tym powstały jeszcze dwa filmy kinowe, a teraz te same bohaterki wróciły w zupełnie nowym serialu. "I tak po prostu" ("And Just Like That…") wyprodukowany został przez Michaela Patricka Kinga i prezentuje dalsze losy Carrie (Sarah Jessica Parker), Mirandy (Cynthia Nixon) oraz Charlotte (Kristin Davis), które po przejściu przez skomplikowany okres życia i przyjaźni po trzydziestce, mierzą się z jeszcze bardziej skomplikowaną rzeczywistością życia i przyjaźni po pięćdziesiątce. Produkcja wzbudza duże emocje już od pierwszego odcinka i wywołuje burzliwe dyskusje wśród widzów.
Bohaterki "Seksu w wielkim mieście" są starsze niż kultowe "Złotka"
Twórcy podkreślają, że nie chcieli kopiować "Seksu w wielkim mieście", tylko opowiedzieć nową historię. Premiera nowego serialu stała się też zaczynkiem do dyskusji o tym, jak zmieniło się podejście do pokazywania dojrzałych kobiet w telewizji - porównanie to wypada raczej niekorzystnie, ale dla nowej produkcji.
>>> Więcej wiadomości ze świata popkultury na Gazeta.pl<<<
"I tak po prostu" został porównany z sitcomem "Złotka" ("The Golden Girls"), który cieszył się gigantyczną sympatią widzów. Jedną z głównych ról grała w nim nazywana amerykańskim dobrem narodowym Betty White, która dosłownie ostatniego dnia 2021 roku zmarła w wieku 99 lat - dwa tygodnie przed setnymi urodzinami.
)
"Złotka" były emitowane na antenie NBC w latach 1985-1992, a fabuła skupiała się na grupie przyjaciółek w dojrzałym wieku: to rozwódki i wdowy w różnym wieku, które zamieszkały w jednym domu w Miami, a towarzyszy im mama jednej z nich, która musiała się wprowadzić tam po tym, jak dom spokojnej starości, którego była rezydentką, spłonął.
Dorothy Zbornak (Beatrice Arthur), Rose Nylund (Betty White), Blanche Devereaux (Rue McClanahan) i Sophia Petrillo (Estelle Getty) bardzo się od siebie różniły, przeszły w życiu przez różne kłopoty i były świetnymi przyjaciółkami. Podbiły serca zarówno krytyków, jak i telewidzów: wszystkie aktorki za swoje role dostały nagrody Emmy, sprawiając, że "Złotka" są jednym z czterech sitcomów w historii, przy którym twórocm udało się osiągnąć coś takiego. Poza tym serial dwa razy nagrodzono Emmy dla najlepszego serialu komediowego i trzy Złote Globy w tej samej kategorii. Finał ostatniej serii obejrzało 27,7 mln osób, co dało "Złotkom" 17. miejsce na liście seriali z największą oglądalnością ostatniego odcinka.
Widzowie zwracają uwagę, jak inaczej tamten przebojowy serial z przełomu lat 80. i 90. pokazywał kobiety w dojrzałym wieku.
Główne bohaterki w pierwszym sezonie "Złotek" są młodsze (maja 53-54 lata), niż obecnie Carrie i reszta z "Seksu w wielkim mieście" (54-55 lat). Niesamowite, jak zmieniło się podejście do kobiet w tym wieku.
Zdaniem widzów kwestia wizerunku i doboru ubrań nie jest jedyną różnicą. Bohaterki "Złotek" były zdecydowanie bardziej nowoczesnymi i pewnymi siebie kobietami, niż są obecnie przyjaciółki z "I tak po prostu":
Z nieokreślonego powodu kobiety w "I tak po prostu" traktowane są jak stare panny pozbawione seksualności i osobowości przez ich wiek. A kobiety w "Złotkach" były porywającymi osobami, które radziły sobie z realistycznymi problemami, jakie kobiety w tym wieku faktycznie mają, ale jednocześnie żyły pełnią życia.
Na HBO obejrzeć już można było siedem z dziesięciu odcinków nowego "Seksu w wielkim mieście".
