Netflix podsumował na swojej platformie czwarty kwartał 2021 roku i pochwalił się wynikami. Serwis zyskał 8,28 mln nowych subskrybentów, a większość z nich pochodzi z Europy, Azji i Afryki. Łącznie w poprzednim roku platforma pozyskała 18,2 mln użytkowników, których w sumie ma już 221,84 mln.
Bez wątpienia Polaków i fanów "Wiedźmina" na całym świecie najbardziej ekscytowała w ostatnim kwartale 2021 roku premiera nowego sezonu serialu opartego na sadze Andrzej Sapkowskiego. Produkcja okazała się najpopularniejszym obrazem udostępnionym na Netflixie w ostatnim kwartale.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Przez pierwsze cztery tygodnie od premiery oglądany był łącznie przez 484 mln godzin. Na kolejnych miejscach uplasowały się "Sprzątaczka" (469 mln godzin), "Ty" (468 mln) i "Emily w Paryżu" (287 mln).
Wynik "Wiedźmina" wypada jednak blado, kiedy zestawia się go ze "Squid Game". Koreański serial w pierwszym miesiącu od debiutu, który miał miejsce w połowie września, uzbierał na Netfliksie 1,65 mld godzin. W takim samym czasie produkcja o postaciach, który przystąpiły do brutalnej gry osiągnęła trzy razy lepszy rezultat od obrazu o losach Geralta z Rivii.
Rekordowy wynik w kategorii filmów osiągnęła za to "Czerwona nota". Produkcja z Gal Gadot, Dwaynem Johnsonem i Ryanem Reynoldsem miała 364 mln godzin oglądania w przeciągu pierwszego miesiąca od premiery. Głośne w ostatnich tygodniach "Nie patrz w górę" zanotowało 353 mln godzin. Dobrze wypadło także "Niewybaczalne" - z 215 mln godzin na platformie.