We wtorek 24 maja na Netfliksie zadebiutował nowy stand-up brytyjskiego komika Ricky'ego Gervaisa pt. "SuperNature". Produkcja momentalnie wzbudziła spory niesmak wśród wielu widzów, spotykając się z zarzutami o transfobię.
W pewnym momencie show Gervais postanowił opowiedzieć żart o osobach transpłciowych, który wzbudził w widzach szczególnie dużo kontrowersji:
- Ach, kobiety... Nie wszystkie kobiety, mam na myśli, tylko te staromodne, te z macicą. [...] Uwielbiam nowe kobiety. Są świetne, prawda? [...] Te tradycyjne mówią: "One chcą korzystać z naszych toalet!", "Dlaczego nie powinny?", "One są dla kobiet!", "To są kobiety! Spójrz na ich zaimki! Co nie jest kobiece w tej osobie?", "Cóż, jego penis", "Jej penis, bigocie!", "Co, jeśli on mnie zgwałci?", "Co, jeśli ona cię zgwałci, je***y TERFie" - mówił. TERF to skrót od terminu Trans Exlusionary Radical Feminist oznaczającego radykalne feministki wykluczające osoby transpłciowe.
Później jednak komik postanowił podkreślić swoje poparcie dla praw osób transpłciowych, nazywając je "prawami człowieka". - Mówię o AIDS, głodzie, nowotworach, Holokauście, gwałtach, pedofilii, ale jedyną kwestią, z której nie wolno żartować, jest polityka tożsamości, sprawy osób trans. Oni chcą tylko być równo traktowani. Zgadzam się, dlatego ich też uwzględniam [w swoich żartach - red.] - tłumaczył komik. Wielu osób te tłumaczenia jednak nie przekonały.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata kultury znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Po premierze "SuperNature" krytyka spadła nie tylko na Gervaisa, ale także na samego Netfliksa. W ciągu kilku godzin od udostępnienia produkcji w sieci pojawiło się wiele komentarzy zwracających uwagę, że żarty z osób transpłciowych mogą prowadzić do szerzenia dyskryminacji i nienawiści, a także powielania dehumanizujących mitów.
Do sprawy odniosła się między innymi organizacja wspierająca prawa osób LGBTQ GLAAD. "Oglądaliśmy stand-up Ricky'ego Gervaisa na Netfliksie, byś ty już nie musiał. Jest pełen dosadnych, niebezpiecznych, transfobicznych tyrad udających żarty. Wypowiada także antygejowską retorykę i rozpowszechnia nieprawdziwe informacje o HIV" - napisała organizacja i dodała, że choć treści podżegające do nienawiści lub przemocy nie są na Netfliksie dozwolone, w tym przypadku jest odwrotnie. "Mimo że Netflix jest domem dla niektórych przełomowych programów LGBTQ, odmawia egzekwowania własnej polityki w stand-upach" - czytamy.
Dr Amy Roberts zwróciła uwagę, że żarty Gervaisa mogą prowadzić do przestępstw z nienawiści, a w efekcie do śmierci osób należących do społeczności trans.