Jak podaje portal wirtualnemedia.pl, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji planuje sprawdzić relacje rodzinne, które pojawiają się w polskich serialach i filmach. Jakie informacje mają trafić do rady?
Z pierwszych ustaleń wynika, że KRRiT zależy na określeniu częstotliwości występowania pewnych wątków w produkcjach. Dotyczy to m.in. kwestii związanych z pracą zawodową, wypoczynkiem czy aktywnością sportową - ale nie tylko. Kontrola ma objąć także częstotliwość pojawiania się obrazów dotyczących "kultywowania tradycji rodzinnych, uczestnictwa w życiu religijnym, relacji z technologią, działalności społecznej czy zakupów".
Poza tym rada przyjrzy się "modelom rodzin", które są pokazywane w polskich produkcjach - czy są to rodziny pełne, bezdzietne, a może patchworkowe? W związku z tym seriale zostaną "prześwietlone" także pod kątem życia intymnego i uczuciowego bohaterów.
Przeczytaj więcej informacji o kulturze na stronie głównej Gazeta.pl.
KRRiT ciekawią też nałogi czy umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. W zakresie zainteresowań znajduje się także ilość czasu, w którym wypowiadają się postaci męskie, kobiece i dzieci - by sprawdzić, czy postaci nie są pokazywane stereotypowo. Zakres na razie jest przykładowy, a KRRiT szacuje, jak drogo wyniosłyby takie badania.
Jakie seriale mogą zostać sprawdzone przez KRRiT? Chodzi o produkcje nie tylko Polsatu czy TVN, ale też Telewizji Polskiej. Są to: "Leśniczówka", "Stulecie Winnych", "Na dobre i na złe", "Na Wspólnej", "Skazana", "Kowalscy kontra Kowalscy" czy "Komisarz Mama". Z filmów są to natomiast: "Tylko mnie kochaj" czy "Miłość nie słucha".