Bracia Duffer na "Stranger Things" nie kończą. Założyli własną firmę - nazwa jest znacząca

Po wielkim sukcesie "Stranger Things 4" bracia Duffer nie zwalniają tempa. Poza zapowiedzią piątego, finałowego, sezonu scenarzyści ogłosili, że zakładają własną firmę produkcyjną. Choć jej nazwa nawiązuje do największego hitu Netfliksa, będzie się skupiać także na innych projektach.

Swoją popularność "Stranger Things" zawdzięcza autentycznym bohaterom, z którymi widz ma okazję dorastać, a także licznym popkulturowym odniesiom inspirowanym latami 80. Potwierdziły się przypuszczenia co do powstania spin-offu serialu, szczegóły wciąż nie są jednak znane.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Spin-off "Stranger Things" - czy zobaczymy Nastkę i spółkę?

Spin-off ma być "luźno oparty na pierwotnym pomyśle" i jednocześnie "w 1000 proc inny", pozbawiony znanym fanom głównych postaci. "Słyszałem plotki, że mamy w planach odrębną serię o Nastce, albo Stevie czy Dustinie. To mnie jednak nie interesuje, bo wyczerpaliśmy tę formułę" - powiedział Matt Duffer w podcaście "Happy Sad Confused". Wciąż ma być jednak zachowana atmosfera wykreowanego w "Stranger Things" świata. Firma braci Duffer będzie bazować na podobnych schematach również w przypadku projektów spoza uniwersum. Chcą tworzyć historie, które inspirowały ich, gdy sami byli młodzi. "Wielki spektakl musi współistnieć z intymnymi historiami bohaterów" - skomentowali.

 

Jeszcze więcej horrorów - adaptacja hitu Spethena Kinga

Choć bracia Duffer rozstaną się z Drugą Stroną po piątym, ostatnim potwierdzonym sezonie "Stranger Things", jej klimat zostanie utrwalony na zawsze w nazwie projektu, Upside Down Pictures. Reżyserzy znów sięgają do klasyki horroru. Niedawno ogłosili, że podejmą się adaptacji "Talizmanu" Stephena Kinga i Petera Strauba. Zanim obraz trafi na serwisy streamingowe i zostanie przerobiony na serial, będzie mieć swoją premierę jako film długometrażowy, choć w kwestii formy wciąż trwają dyskusje. W produkcję zaangażowane są także Amblin Enternatinment Stevena Spielberga. Sam Spielberg stwierdził, że na podobny projekt czekał od 35 lat, a możliwość pracy z materiałem źródłowym autorstwa Kinga będzie dla niego stanowić jedno z najbogatszych doświadczeń w karierze.

Kolejne podejście do "Death Note"

Bracia Duffer nie skupiają się jednak wyłącznie na zachodniej popkulturze. Planowana jest serialowa adaptacja mangi "Death Note". To po kultowym anime i niezbyt udanej wersji Netfliksa kolejna próba przełożenia na ekran historii o notatniku, w którym zapisanie imienia danej osoby wpływa na jej śmierć. Według zapowiedzi bracia mają podejść do oryginalnej historii w nieszablonowy sposób. Wiadomo też, że produkcja nie będzie animacją - wystąpią w niej aktorzy.

Bracia Duffer otwarci na współpracę - będzie sceniczna adaptacja "Stranger Things"

Dufferzy nie zamykają się też na współpracę z innymi twórcami. Upside Down Pictures ma wyprodukować nowy serial Jeffreya Addisa i Willa Matthewsa, twórców serii "Ciemny kryształ: Czas buntu". Miejsce ma też odwrotna sytuacja: artyści z zewnątrz, ze wsparciem Netfliksa, wyprodukują spektakl oparty na "Stranger Things". Przedsięwzięciem zajmie się twórca kinowych hitów "The Crown" i "Billy'ego Elliota", Stephen Daldry i nagradzana producentka Sonia Friedman.

Najnowszy sezon "Stranger Things" można oglądać od 1 lipca na platformie Netflix. 

Zobacz wideo

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: