Krytycy przyznali dokumentowi ocenę w wysokości 93 proc. na stronie Rotten Tomatoes, a Jacob Stolworthy z "The Independent" ostrzega każdą osobę, która chce film obejrzeć, by była przygotowana na nieprzyjemne emocje. Widzowie oraz krytycy zgodnie podkreślają, że choć brakuje im słów, by oddać, jak potworna jest ta historia, to "Dziewczyna ze zdjęcia" jest jedną z najlepiej zrealizowanych produkcji, które ostatnio dane im było oglądać.
Scenariusz powstał na podstawie książki śledczej "A Beautiful Child" oraz "Finding Sharon" autorstwa Matta Birkbecka. Reżyserią filmu zajął się Skye Borgman znany z realizacji innego wstrząsającego i bardzo entuzjastycznie przyjętego dokumentu - "Porwana w biały dzień". Lucy Mangan z "The Guardian" podkreśla, że w nowym filmie przerósł swoje poprzednie dokonania.
Opowieść zaczyna się w 1990 roku, kiedy policja w Oklahomie znalazła na poboczu potrąconą dwudziestolatkę. Wokół niej rozrzucone są zakupy - wydaje się, że po prostu potrącił ją przypadkowy kierowca i uciekł z miejsca zdarzenia. Kobieta niedługo potem umiera z powodu odniesionych obrażeń. Zmarła zostaje zidentyfikowana jako Tonya Hughes, a władze kontaktują się z jej matką. Kiedy jednak ta odbiera telefon, przekazuje policji, że jej córka zmarła we wczesnym dzieciństwie.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Personel medyczny zauważa też, że ofiary wypadków zazwyczaj nie są poturbowane w taki sposób, jak rzekoma Tanya. Podejrzenie pada na dużo starszego męża denatki - Clarence'a. Ich dwuletni synek Michael trafia więc do rodziny zastępczej. O ojcu mówi nowym opiekunom per "ten złośliwy człowiek". Rodzice zastępczy po dwóch latach występują o adopcję. A Clarence walczy z nimi na każdym kroku. W toku procedury wykonany zostaje test na ojcostwo i okazuje się, że nie jest ojcem biologicznym chłopca, więc nie ma żadnych praw rodzicielskich. Wtedy porywa chłopca ze szkoły i niemal rozpływają się w powietrzu.
Wtedy też do sprawy zostaje przydzielony agent Joe Fitzpatrick. To on odkrywa, że pieniądze z ubezpieczenia na życie Toni próbował odebrać niejaki Franklin Floyd. Śledząc ten trop, odkrywa coraz bardziej niepokojące i przerażające fakty. A do odkrycia prawdziwej tożsamości kobiety jeszcze długa droga. Koniec końców film spina klamrą trwającą ponad 30 lat zbrodnię, której potworność naprawdę trudno opisać. Stolworthy z "The Independent" naprawdę nie przesadzał, kiedy ostrzegał wrażliwych widzów.
"'Dziewczyna ze zdjęcia' nie pomija żadnego obscenicznego szczegółu, ale też nie pozwala zbrodniarzowi definiować tego, o czym ta historia naprawdę jest. Zamiast tego Borgman przywraca ofiary Floyda do życia i daje głos tym, którzy za nimi tęsknią" - pisze Noel Murray z "Los Angeles Times" . "Nigdy nie widziałam filmu mniej ulegającego pokusie skupienia się na sprawcy" - dodaje Lucy Mangan i podkreśla, że reżyser sprawia, że to ofiary zbrodni są tu najważniejsze.
Poruszenia nie kryją użytkownicy Twittera". "To jedna z najstraszniejszych i obrzydliwszych rzeczy, jakie oglądałam. Brakuje mi na to po prostu słów", "To prawdopodobnie najsmutniejsza historia, z jaką się w życiu spotkałam", "Często musiałam cofać sceny, żeby się upewnić, czy dobrze zrozumiałam to, co usłyszałam", "Widziałam mnóstwo pokręconych filmów dokumentalnych o zbrodniach, a mimo wszystko podczas oglądania 'Dziewczyny ze zdjęcia' byłam jednocześnie zszokowana i przerażona cały czas" - piszą w swoich krótkich recenzjach.
"To jeden z najlepiej poprowadzonych filmów dokumentalnych, jakie w życiu widziałem. Reżyser opowiada historię w chronologicznej zgodności z kolejnymi odkryciami policji i FBI. W efekcie powstała skręcająca wnętrzności opowieść o socjopacie i szkodach, które wyrządził. Obejrzyjcie ten film, bo jego ofiary zasługują na to, żeby usłyszeć ich historie. Ale uważajcie - to bardzo wzburzające" - pisze z kolei użytkownik strony www.imdb.com w swojej recenzji.
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.
Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie.
Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.