Świat stoi na krawędzi wojny. Dziesięciu zupełnie obcych sobie ludzi porzuca codzienne problemy i udaje się na Wyspę Żołnierzy, w pobliżu angielskiego wybrzeża Devon. Zostają odcięci od stałego lądu przez złą pogodę, a gospodarze rezydencji nagle znikają. Goście, z których każdy skrywa morderczy sekret, zaczynają umierać – jeden po drugim, zgodnie z zasadami rymowanki przedszkolnej "Dziesięciu żołnierzyków".
Lekkomyślny playboy. Upadły sędzia. Nerwowy biznesmen. Lekarz z Harley Street. Bogobojna panna. Skryta guwernantka. Obarczony poczuciem winy generał. Bezlitosny najemnik. Dwóch niespokojnych służących… Dziesięciu nieznajomych znajduje się w odcięciu od cywilizacji, a ich gospodarze, państwo U. N. Owen, gdzieś zniknęli. Każdy z gości zostaje oskarżony o nietypową i straszną zbrodnię – nagrania z oskarżeniami zaczynają rozbrzmiewać w całej rezydencji tuż po kolacji. Gdy goście zaczynają zdawać sobie sprawę, że żaden z nich nie widział zaginionych Owenów, prawdziwy powód ich obecności na wyspie staje się przerażająco jasny: mają zostać straceni, jeden po drugim.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Słońce wschodzi i zachodzi nad samotną wyspą, a liczba gości z dnia na dzień kurczy się za sprawą ich niewidzialnego wroga – do siedmiu, do sześciu, do pięciu... Kolejne morderstwa wydają się mieć związek ze złowieszczą rymowanką z przedszkola "Dziesięciu Żołnierzyków", której treść wisi w każdym pokoju. W miarę jak zmniejsza się ich szansa na przeżycie, wzajemna podejrzliwość gości przeradza się w poczucie zbiorowej zagłady. Wśród nich nie ma genialnego detektywa, który uratuje im życie i wskaże złoczyńcę – mają tylko siebie, lecz nie są w stanie sobie zaufać. Gdy zbliża się noc, każdy z gości musi zmierzyć się z najmroczniejszymi prawdami ze swojej przeszłości – wkrótce ma nadejść zemsta.
Po kolejnym morderstwie uczestnicy tracą ostatnią nadzieję na przeżycie i zaczynają godzić się ze swoim nieuniknionym losem. Ich poczucie strachu ustępuje miejsca potrzebie obłąkanej, ostatniej zabawy, pełnej seksualnego napięcia, zanim U. N. Owen – kimkolwiek jest – pojawi się, by ich wykończyć.
Kulminacja morderczego szału Owena okaże się znacznie dziwniejsza, niż ktokolwiek się spodziewał… W Londynie detektywi Maine i Pinnock są na tropie tego samego psychopaty – czy uda im się rozwikłać zagadkę i dotrzeć na wyspę, zanim sprawca zakończy program egzekucji? A może wydarzenia na wyspie okażą się najdoskonalszym planem morderstwa, jaki kiedykolwiek wymyślono, bo zgodnie z zasadami rymowanki "Dziesięciu Żołnierzyków"... na samym końcu nie będzie już nikogo.
Pierwsze brytyjskie wydanie książki Agathy Christy opowiadającej tę historię ukazało się w 1939 roku pod innym tytułem nawiązującym do innej wersji wyliczanki, który na polski był tłumaczony jako "Dziesięciu Murzynków" - zarówno to, jak i przede wszystkim oryginalnie użyte przez pisarkę określenie jest uznawane za obraźliwe. Ostatnie londyńskie wydanie pod tym tytułem ukazało się w 1979 roku.
W USA od 1940 roku książka była sprzedawana pod tytułem " And Then There Were None" ("I nie było już nikogo") i właśnie ten jest współcześnie używany we wszystkich krajach, w których powieść się ukazuje (w Polsce od 2004 roku).
Dwuczęściowy dramat "I nie było już nikogo" będzie można zobaczyć w Epic Drama 6 i 7 sierpnia o godzinie 21:30.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina