Chłopak, którego prawdziwa historia była inspiracją dla postaci Eddiego ze "Stranger Things", zabrał głos

Damien Echols, którego skazanie za morderstwo w czasach satanistycznej paniki zainspirowało twórców "Stranger Things", publicznie komentował obecność postaci Eddiego Munsona w serialu Netfliksa.

Eddie Munson, który pojawił w "Stranger Things" w czwartym sezonie, stał się ulubieńcem widzów. Twórcy serialu Netfliksa przyznali, że inspiracją dla tego wątku była dla nich prawdziwa historia z lat 80 i 90., która wstrząsnęła Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią.

Jego historia zainspirowała postać Eddiego ze "Stranger Things". "Moje serce eksplodowało"

Damien Echols, który miał być pierwowzorem postaci Munsona, został zapytany na Twitterze, jak odbiera sposób, w jaki został przedstawiony inspirowany nim bohater serialu. Odpisał, że jest tym ogromnie zaszczycony i docenia wsparcie kolejnych osób, które zwracają uwagę na jego walkę toczącą się w sądzie. Dodał, że "jego serce eksplodowało", gdy o trzeciej w nocy oglądał słynną już scenę, w którym główne role grają Eddie, jego gitara oraz utwór "Master of Puppets" Metalliki. 

Tragedia opisywana w mediach jako "West Memphis Three" dotyczyła trójki ośmioletnich chłopców, którzy zaginęli 5 maja 1993 roku w West Memphis w stanie Arkansas. Ich ciała znaleziono w pobliskim lesie po długich poszukiwaniach. Były nagie i związane sznurówkami. Podejrzenia padły na długowłosego, noszącego gotyckie ubrania i słuchającego ciężkiej muzyki Damiena Echolsa. Ponieważ 18-latek interesował się magią, społeczność uznała, że może być sprawcą, którym kierowały jakieś nieczyste, satanistyczne instynkty. W "Stranger things" podobny los spotkał Eddiego Munsona (Joseph Quinn).  

Zobacz wideo Ojciec punka w Katowicach. Sprawdzamy, kto jeszcze zagra na tegorocznym OFF Festival

Ci, którzy oglądali już wszystkie odcinki produkcji Netfliksa, wiedzą, jak potoczyła się historia Eddiego. Damien Echols został w sprawie "West Memphis Three" - choć brakowało dowodów - skazany na karę śmierci, a jego dwaj koledzy - w tym ten, który wskazał pozostałą dwójkę - na dożywocie.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ciągle walczy o udowodnienie niewinności

Wiele osób nie uwierzyło jednak w winę chłopaków, którzy m.in. byli przez 12 godzin przesłuchiwani bez możliwości skorzystania z adwokatów. Po wyroku nastolatków wspierali m.in. Eddie Vedder z Pearl Jam, Henry Rollins z Black Flag i Natalie Maines z Dixie Chicks. Reżyser Peter Jackson pomagał opłacać obrońców i prowadzone przez nich śledztwa. 

Po tym, jak długi czas Echols spędził w celi śmierci, na podstawie wyjątkowej ugody w 2011 roku sąd zwolnił całą trójkę więźniów tego procesu. Echols do dzisiaj walczy jednak o udowodnienie swojej niewinności. Jest też uznanym pisarzem.

Więcej o sprawie "West Memphis Three" przeczytasz tutaj >>

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: