"Stranger Things". Joseph Quinn spotkał się z idolami Eddiego Munsona. Zagrali razem "Master of Puppets"

Finałowy odcinek czwartego sezonu "Stranger Things" przyniósł Metallice mnóstwo nowych fanów. To za sprawą sceny, w której Eddie Munson, grany przez Josepha Quinna, rozdziera mrok Upside Down, grając na gitarze utwór "Master of Puppets". W ten weekend na festiwalu Lollapalooza w Chicago doszło do wyjątkowego spotkania - Joseph Quinn poznał członków Metalliki i miał okazję z nimi pomuzykować.

Dzięki "Stranger Things" świat na nowo zakochał się w Kate Bush i Metallice. Utwory "Running Up That Hill (A Deal with God)" oraz "Master of Puppets" zostały wykorzystane w kluczowych momentach czwartego sezonu i zapadły widzom w pamięć na tyle mocno, że na nowo podbiły rozgłośnie radiowe i serwisy streamingowe. Zarówno Bush, jak i członkowie Metalliki cieszą się z napływu nowych słuchaczy. Ci z kolei ekscytują się teraz tym, że Joseph Quinn, odtwórca roli Eddiego Munsona, spełnił wielkie marzenie swojej postaci i spotkał się z zespołem Metallica.

Zobacz wideo Netflix udostępnił zwiastun finałowej części "Stranger Things 4"

"Stranger Things" i Metallica są za pan brat. "Od teraz Metallica ma pięciu członków"

James Hetfield zdradził Quinnowi, że jest fanem "Stranger Things" od pierwszego sezonu. - Ten serial jest dla mnie i dla moich dzieciaków wspólną przygodą - powiedział muzyk. Członkowie Metalliki zaprosili aktora na wspólną próbę - Quinn zażartował, że nie do końca jest w formie i pewnie będzie potrzebował lekcji, ale kiedy chwycił za gitarę, szybko okazało się, że żadne korepetycje nie są konieczne. Po udanym podejściu do "Master of Puppets" Lars Ulrich ogłosił: "Od teraz Metallica ma pięciu członków". 

Zespół sprawił Josephowi Quinnowi wyjątkowy prezent w postaci gitary - łudząco podobnej do tej, na której szalał Eddie Munson w "Stranger Things". Wszyscy członkowie grupy złożyli na instrumencie podpisy i zapewnili Quinna, że może ich odwiedzać, kiedy tylko chce - Hetfield zapewnił aktora, że z taką gitarą wejdzie wszędzie. Po spotkaniu na oficjalnym instagramowym profilu Metalliki pojawiło się wspólne zdjęcie całej piątki z podpisem: "Rozpoczynamy najbardziej metalowe spotkanie The Hellfire Club w historii".

 

W rozmowie z "Guardianem" Joseph Quinn wspominał, że godzinami słuchał muzyki metalowej, żeby odpowiednio przygotować się do roli w "Stranger Things". - Próbowałem swoich sił w "Dungeons & Dragons", ale się poddałem. Muzyka była moją główną drogą. Słuchałem dużo heavy metalu – Black Sabbath, Metalliki, Dio – i pracowałem z genialną trenerką wokalu Mary Howland. Ale 99,7 proc. pracy to ta peruka - żartował aktor, którego fani "ST" pokochali m.in. właśnie za bujną fryzurę. 

Na razie nie wiadomo, kiedy należy się spodziewać premiery piątego sezonu "Stranger Things". A może w międzyczasie Sadie Sink, która zagrała Max, spotka się z Kate Bush? 

Więcej o: