We Lwowie dochodzi do rytualnego mordu małego chłopca, a o sprawstwo są podejrzewani przebywający na terenie miasta Żydzi. Wiadomość o brutalnym zabójstwie szybko obiega Lwów i niepokoi wszystkich. Mieszkańcy pokładają nadzieję w cenionym i niezawodnym stróżu prawa – komisarzu Edwardzie Popielskim. Znanemu samotnikowi nikt nie chce wchodzić w drogę. Ten zaś nie ma ochoty na zajmowanie się tak trudną sprawą, ale na jego drodze staje przeznaczenie.
I tu wchodzi Marcin Dorociński jako Popielski, a serial najpierw można zobaczyć w Netfliksie, VOD TVP, a potem w kanale otwartym. Jacek Kurski w 2020 roku, mówiąc o zadowalającej umowie z amerykańską platformą streamingową mówił:
Ten projekt będzie skończony.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz okazuje się, że Telewizja Publiczna chciałaby rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Jak informuje serwis Wirtualne Media, w sprawozdaniu za ubiegły rok nadawca przyznał, że "w związku z opóźnieniami w harmonogramie produkcji wywołanych pandemią Covid-19 nie udało się na czas wyprodukować serialu i dostarczyć firmie Netflix".
Poza tym TVP stwierdza, że "Telewizja Polska S.A. planuje uruchomienie platformy vod.tvp.pl w nowym modelu biznesowym z wykorzystaniem serialu Erynie", więc zaleca rozwiązanie umowy.
Pierwotnie premiera serialu, który miał liczyć 12 odcinków, była zaplanowana na 2020 rok. Reżyserem "Eryni" jest Borys Lankosz, który pracował również nad scenariuszem na podstawie powieści Marka Krajewskiego wraz z Igorem Brejdygantem, Magdaleną Lankosz i Władysławem Pasikowskim. Autorem zdjęć jest Marcin Koszałka, zaś za skomponowanie muzyki odpowiada Michał Lorenc.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina