Setki skarg na BBC za komunikat o śmierci królowej. I tak wyszło lepiej niż w przypadku księcia Filipa

BBC otrzymało dokładnie 670 skarg od widzów, którzy wyrazili niezadowolenie z tego, jak na antenie narodowej telewizji przekazana została smutna informacja o śmierci królowej Elżbiety II. "Co za brak szacunku i niedojrzała głupota panują w waszej redakcji" - komentują oburzeni odbiorcy. O dziwo, w tym przypadku i tak udało się uniknąć skandalu, jaki wybuchł po śmierci księcia Filipa. Wówczas napłynęło blisko 100 tysięcy skarg.

Widzów BBC o śmierci królowej Elżbiety II poinformował w specjalnym wydaniu programu informacyjnego Huw Edwards - wieloletni pracownik stacji. Telewizja publiczna przerwała regularną ramówkę niemal natychmiast po tym, jak pałac Buckingham wydał komunikat o pogarszającym się stanie zdrowia królowej Elżbiety II. Biorąc pod uwagę, jak nietypowe było to ogłoszenie, w następnych godzinach reporterzy i dziennikarze analizowali sytuację, rozmawiali z ekspertami i zbierającymi się nieopodal królewskich rezydencji poddanymi.

BBC dostało 670 skarg za ogłoszenie o śmierci królowej

Widzów zraziło m.in. to, że dziennikarze prowadzący główne wydanie programu założyli żałobne krawaty na długo przed oficjalnym komunikatem o zgonie monrchinii - wiele osób uznało to za ruch nietaktowny i wprowadzający w błąd. Krytyczne jednak okazało się to, w jaki sposób urządzone jest główne studio programu informacyjnego i zachowanie szeregowych pracowników BBC.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przestrzeń została zaaranżowana tak, że za plecami prowadzących program informacyjny widać przeszklone ściany i biurka innych pracowników telewizji. W ten sposób widzowie mogą na co dzień obserwować, jak wygląda praca pozostałych członków redakcji. Sęk w tym, że kiedy Huw Edwards przekazywał tragiczną informację o śmierci królowej, za jego plecami było widać dwie osoby, które nagrywały go komórkami.

To było bardziej niż obraźliwe, kiedy za plecami Huw Edwardsa stały dwie młode kobiety i kręciły go telefonami, kiedy przekazywał historyczne ogłoszenie o śmierci królowej. Jakąż wy utrzymujecie w redakcji pozbawioną szacunku i niedojrzałej głupoty atmosferę

- relacjonuje "The Gauradian" słowa jednego z widzów. BBC stara się jednak uczyć na swoich błędach. Kiedy w zeszłym roku stacja informowała, że w wieku 99 lat zmarł książę Filip, wpłynęło potem 109 741 skarg. Widzom nie odpowiadał sposób, w jaki przeorganizowano regularną ramówkę na poszczególnych kanałach. Odwołano emisję serialu "EastEnders" i programu "Master Chef", a także wygaszono zupełnie BBC Four. Zdaniem części z widzów, te decyzje nie były odpowiednie, albowiem stała linia programowa przez miesiące epidemii pomagała wielu osobom radzić sobie z przytłaczającą rzeczywistością. Problematyczna okazała się też m.in. kwestia BBC History. W takim świetle liczba 670 zgłoszeń oznacza, że udało się uniknąć masowego oburzenia. Kwestia krawatów prowadzących także ma uzasadnienie - poszczególni widzowie pamiętają, że dziennikarz Peter Sissons informował o śmierci Królowej Matki, nosząc burgundowy krawat.

BBC podało także wyniki oglądalności z ubiegłego tygodnia - w czwartek telewizję oglądało 16 milionów widzów. Dla porównania - transmisję z ceremonii oficjalnego mianowania króla Karola III oglądało na antenie BBC One sześć milionów widzów.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.  

Więcej o: