Johnny Depp wraca jako Jack Sparrow na TikToku. Fanów zaskoczył jeden detal

Kapitan Jack Sparrow to jedna z najbardziej lubianych kreacji aktorskich Johnny'ego Deppa. Choć od ostatniego filmu z franczyzy "Piratów z Karaibów" z jego udziałem minęło już pięć lat, aktor zaskoczył fanów wcielając się w znanego pirata w krótkim nagraniu na TikToku. Spostrzegawczych odbiorców zdziwił jeden szczegół.

Po otwarciu w Disneylandzie atrakcji turystycznej związanej z uniwersum "Piratów z Karaibów", którą zamknięto przypadkowo tuż przed startem procesu Deppa, niektórzy dostrzegli, że postanowiono nie pozbywać się mechanicznej figury Jacka Sparrowa, choć parkowi oferowano taką możliwość. Fani uznali to za zapowiedź powrotu aktora do roli. Choć Disney nie potwierdza nawiązania ponownej współpracy z Deppem, niedawno w sieci pojawiło się nagranie, w którym znów wciela się w lubianego kapitana.

Więcej ciekawych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Wcielił się w Sparrowa na prośbę fanki

Po zakończeniu procesu o zniesławienie aktor skupił się na dalszym rozwoju kariery. Zagrał króla Ludwika XV we francuskim filmie "La Favorite", a jego zespół, Hollywood Vampires, ponownie wyruszył w trasę koncertową. Niedawno popularne stało się nagranie na TikToku, w którym Depp rozmawia z fanką, Christine Kelly. Poproszony o krótką próbkę głosu swojej postaci z "Piratów z Karaibów", w pirackiej bandanie udaje pijanego od rumu Jacka Sparrowa. 

Film udostępniło wielu użytkowników TikToka, a łącznie został obejrzany kilkaset tysięcy razy. Fani zwrócili jednak uwagę na jeden szczegół, który sprawił, że część z nich zaczęła spekulować, że na nagraniu nie pojawił się prawdziwy Depp. Chodzi o brak zarostu, który nosił jego filmowy bohater.

Zdezorientowało mnie, że nie ma zarostu. Wciąż jest wspaniały, on stworzył Jacka Sparrowa.
Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, że to on. Jego usta wyglądają inaczej. Może to zbyt dużo rumu. Wciąż jestem fanem Johnny'ego
Bez zarostu wygląda jak inny człowiek! Widziałam go w tej wersji na ostatnich koncertach.
Do tych, którzy twierdzą, że to nie jest prawdziwy Johnny: zdajecie sobie sprawę, że ludzie mogą się ogolić?

- piszą w komentarzach użytkownicy TikToka.

Czy Depp powróci do "Piratów z Karaibów"?

W trakcie procesu Johnny'ego Deppa i jego byłej partnerki, Amber Heard, producenci szóstej części "Piratów z Karaibów" wycofali się ze współpracy z aktorem. 

Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale mnie to nie dziwi. Minęły dwa lata od kiedy cały świat mówi, że jestem damskim bokserem. Jestem więc pewien, że Disney próbował zerwać umowę, aby się ubezpieczyć. W tym momencie ruch #MeToo był w pełnym rozkwicie.

- wspomina Depp, jak podaje Variety. Dodał też, że Disney nie zaprzestał sprzedawania produktów z wizerunkiem granej przez niego postaci i nie usunął jej ze swoich wcześniejszych produkcji. - Po prostu chcieli się ubezpieczyć w razie gdyby znaleziono coś niewłaściwego na mój temat - powiedział. Po zakończeniu procesu o zniesławienie media spekulowały, że producenci zdecydują się wznowić współpracę. Aktor zaprzeczył plotkom, według których miał otrzymać "przeprosinowy" kontrakt na ponad 300 mln dolarów. Takie doniesienia pojawiły się ze względu na specyficzne pytanie, które zadał mu w sądzie obrońca Amber Heard, Ben Rottenborn. Mimo działań fanów, w tym petycji, Jacka Sparrowa nie przywrócono do szóstej części "Piratów z Karaibów". Disney podkreślił jednak, że w przyszłości nie ma nic przeciwko ponownemu zaangażowaniu Deppa w filmy z tej serii.

Więcej o: