Widzowie mają problem z oglądaniem nowego "The Crown" przez "Harry'ego Pottera". "Czekam, aż porwą ją centaury"

W najnowszym sezonie "The Crown" rolę królowej Elżbiety II przejęła po Olivii Coleman Imelda Staunton. Sęk w tym, że wcześniej ta wyśmienita aktorka dała się poznać publiczności na całym świecie jako aż zbyt przekonująca odtwórczyni demonicznej Dolores Umbridge w serii filmów o Harrym Potterze. Jej kreacja okrutnej biurokratki tak zapadła widzom w pamięć, że teraz podczas oglądania nowego serialu Netfliksa nie widzą na ekranie brytyjskiej królowej.

Akcja piątego sezonu "The Crown" poświęcona jest wyjątkowo kryzysowym dla brytyjskiej monarchii latom 90. Dekada rozpoczęła się pod znakiem rodzinnych problemów, rozwodów i skandali obyczajowych, na co dodatkowo nałożył się trudny do opanowania pożar pałacu Buckingham. Niestety część widzów ma problem z tym, żeby skupić się na akcji, kiedy na ekranie pojawia się Elżbieta II. "Imelda Staunton jest niesamowitą aktorką, ale bardzo chciałabym, żeby wcześniej nie zagrała Dolores Umbridge - widzę tylko tę bohaterkę" - pisze jeden z użytkowników Twittera.

Zobacz wideo pokazał zwiastun do piątego sezonu "The Crown". Zaczyna się od pożaru

Widzowie mają problem z oglądaniem nowego "The Crown" przez "Harry'ego Pottera"

Historia zna rozliczne przypadki aktorów i aktorek, którzy tak doskonale zagrali swoje postaci, że widzowie potem przez lata mylili artystów z filmowymi lub serialowymi postaciami. To potrafi być wyjątkowo uciążliwe, kiedy tak skutecznie gra się czarny charakter. A niewątpliwie przerażająca była w wykonaniu Imeldy Staunton Dolores Umbridge. Przypomnijmy - ta postać pojawia się w piątej części przygód Harry'ego Pottera. To oddelegowana z Ministerstwa Magii urzędniczka, która ma uczyć w Hogwarcie obrony przed czarną magią.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

'The Crown', sezon 5. Kadr z serialu"The Crown" weszło na grząski grunt. Są podtopienia, ale wszystko ratuje ONA

To osoba bezgranicznie wierząca, że oficjalne przepisy i stanowisko ministra są niepodważalnymi dogmatami. Z sadystycznym zacięciem wprowadza i egzekwuje coraz bardziej drakońskie rozporządzenia i zakazy. Ma też w zwyczaju wręcz torturować nieposłusznych uczniów. Dla niepoznaki zawsze chodzi ubrana w różowe garsonki, a jej gabinet wypełniony jest gadżetami z uroczymi kotkami. W "Zakonie Feniksa" pod sam koniec książki wszczyna awanturę z grupą centaurów w Zakazanym Lesie i zostaje przez nie porwana, dzięki czemu Harry, Ron i Hermiona mogą kontynuować bez przeszkód swoją misję. Sama Imelda Staunton śmiała się podczas nagrań do materiału "making off" z planu filmu, że jej bohaterka jest jak "różowy pająk".

Choć od premiery filmów o Harrym Potterze z jej udziałem minęło już dobrych kilka lat, wielu widzów nie jest w stanie zapomnieć o roli demonicznej czarownicy. "

Po tym, jak piąty sezon "The Crown" pojawił się na Netfliksie, na Twitterze przeczytać można m.in. "Próbowałam dać temu szansę, ale wersja królowej w wykonaniu Imeldy Stauton jest zbyt podobna do Dolores Umbridge. Ciągle czekam, aż zostanie porwana przez oddział centaurów", "Problem z Imeldą Staunton jako królową jest taki, że nie mogę pozbyć się wizji Dolores Umbridge z głowy", "Czekajcie, tylko nie profesor Umbridge", "Kocham Imeldę Staunton i jest świetnie obsadzona jako królowa w 'The Crown', ale niestety ciągle słyszę Umbridge z 'Harry'ego Pottera', kiedy mówi", "Imelda Staunton wysyła prawdziwe wibracje Dolores Umbridge w peruce królowej", "Tylko to widzę!", "To nie królowa, to profesor Umbridge".

Ale nie tylko Imelda Stauton ma ten problem - grający księcia Filipa Johnatan Pryce także pozostaje w cieniu swoich poprzednich dokonań. W tym przypadku widzowie wspominają o jego roli z "Gry o tron":

Problem jest taki, że widzę tu Dolores Umbridge i Wielkiego Wróbla.

W stawce pojawia się też papież Franciszek:

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina. 

Więcej o: