"Ślub od pierwszego wejrzenia 8". Marta i Maciej rzucają oskarżeniami. Od niechlujności po napastowanie

Do nieprzyjemnej wymiany zdań, która przerodziła się w ostrą kłótnię, doszło w finale programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 8". Marta i Maciej pokłócili się na spotkaniu z ekspertami. Choć szanse na to, że ich relacja przetrwa poza programem, od początku były złudne, to tego, co wydarzyło się w ostatnim odcinku, nikt się nie spodziewał.

Ostatni sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie dobiegł końca, a w nim łzy i gorzkie słowa. Pomiędzy Maciejem a Martą doszło do konfrontacji i ostrej wymiany zdań. Emocje sięgały zenitu. Padły poważne oskarżenia.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta i Maciej rozczarowani małżeństwem

Już początek rozmowy z ekspertkami programu wprowadził nieprzyjemną atmosferę. Najpierw Marta przedstawiła początki relacji z Maciejem ze swojej perspektywy. — Już w pierwszych dniach poczułam się niekomfortowo, ponieważ byłam krytycznie oceniana. Słyszałam jakieś niepochlebne komentarze, że mi chyba brakuje poczucia humoru, że jestem mało spontaniczna — wyznała. Nawiązała również do oskarżeń męża, który stwierdził, że nagabywała go seksualnie, podczas gdy jej intencją było go przytulić — Ktoś ma chyba za duże ego — stwierdziła wyraźnie poirytowana.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

Maciej nie pozostał jej dłużny. Wyznał, że tego dnia był chory, co było powodem odmówienia żonie czułości. Jego zdaniem to nie powstrzymało Marty. — Weszła do łóżka i chciała normalnie, po prostu... — zaczął wypowiedź, po czym po fali pytań od ekspertek dokończył, że żona się do niego "dobierała". Gdy Marta zaprzeczyła, mąż od razu przeszedł do kontrataku, sugerując, że po tej nieprzyjemnej sytuacji wciąż go prowokowała. — Tego samego wieczora ubrałaś się dalej w tę piżamę, w której biegałaś po pokoju, że tak powiem topless. Bez stanika, typowo nago — mówił wyraźnie zdenerwowany. Marta zaprzeczyła i oskarżyła męża o konfabulacje, a on zaproponował, by poddała się badaniu wariografem.

To jeszcze nie koniec. Od napastowania do kłótni o... papier toaletowy

Dalej było już tylko lepiej.  Mężczyzna okazał się być pedantyczny i przeszkadzało mu, że żona, w jego opinii, nieszczególnie dba o porządek. Stwierdził, że Marta nie ścieli łóżka, a w lodówce ma kilka talerzy z niedokończonym jedzeniem i zarzucił jej niechlujstwo. Kobieta tłumaczyła, że ma syna, który jak każde dziecko, nie zawsze zjada pełny posiłek, stąd np. otwarty jogurt w lodówce, ale Maciej był nieugięty. Ekspertka zauważyła, że oczekiwania Macieja wobec partnerki są nieco wygórowane i brak mu wyrozumiałości.

Sytuacja stała się jeszcze bardziej żenująca, gdy mężczyzna przeniósł spór na temat papieru toaletowego — W dziwnych strukturach kuleczek, wałków, cały czas wychodził z łazienki do pokoju... Nie wiem, co Marta z nim robiła, ja przez tydzień nie skorzystałem z toalety ani razu — mówił mężczyzna. Ekspertki po tych słowach nie mogły powstrzymać się od śmiechu.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta zalała się łzami. To nie będzie miłość na pierwszą stronę gazet

W pewnym momencie Marta nie wytrzymała i zalała się łzami. — Nienawidzę, jak ktoś kreuje jakiś nieprawdziwy obraz mojej osoby, (…) bo nie ma żadnych racjonalnych argumentów — powiedziała zapłakana kobieta. To jednak nie powstrzymało Macieja od dalszych oskarżeń i przez kolejne kilka minut małżeństwo wzajemnie się przekrzykiwało.

Na koniec ekspertki zapytały parę o przyszłość ich związku, choć odpowiedź była już raczej oczywista. Przynajmniej w tej kwestii obydwoje byli zgodni – rozwód – zadecydowali.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: